Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Myśleliśmy, że w kwestii fotograficznych akcesoriów do smartfona widzieliśmy już wszystko. Byliśmy w błędzie. Projekt o swojsko brzmiącej nazwie OKO ma sprawić, że fotografowanie smartfonem stanie się zupełnie innym doświadczeniem.
Mimo że na dobre już przyzwyczailiśmy się do obsługi ekranów dotykowych, a wielu fotografujących nie spoglądało w wizjer aparatu od czasów pierwszych cyfrowych kompaktów, to ciągle jest on jedną z najbardziej pożądanych rzeczy przez bardziej świadomych fotografów. Nic dziwnego, że coraz częściej wizjery pojawiają nawet bardzo kompaktowych konstrukcjach, takich jak Sony RX100 czy Pansonic FT7. Czy jednak jego obecność ma swoje uzasadnienie w przypadku smartfonów?
Tak sądzą twórcy urządzenia OKO, które jest niczym innym jak składanym, gumowym wizjerem w postaci gogli, który ma sprawić, że uchwycimy naszymi smartfonami jeszcze ciekawsze kadry. Wyposażony w dwie soczewki wizjer odcina dostęp bocznego światła, pozwalając nam “zagłębić” się w kadr i skupić się wyłącznie na kompozycji. Konstrukcja oferować ma też wygodny chwyt, co ułatwić ma wykonywanie nieporuszonych zdjęć i filmów.
Konstrukcja ma być kompatybilna z większością smartfonów na rynku, a dodatkowo w ofercie znajdziemy 4 obiektywy (adaptery), które zwiększą możliwości wbudowanych aparatów. Otrzymujemy moduły: fisheye, makro (10-krotne powiększenie), tele ( ekwiwalent 85 mm) i wide (ekwiwalent 16 mm), na które miejsce znajdziemy w specjalnym pokrowcu. Słowem kompletny arsenał, który pozwolić ma nam na bardziej ambitną zabawę z fotografią.
Pozostaje jedynie pytanie o to czy urządzenie jest rzeczywiście użyteczne. Trudno się nie zgodzić, że kadrowanie przy pomocy wizjera jest wygodniejsze i bardziej intuicyjne, mamy jednak wątpliwości czy jest tak też w przypadku OKO. Po pierwsze, smartfona zazwyczaj kontrolujemy kciukiem, tutaj wygląda na to, że obsługę aparatu musimy oprzeć o palec wskazujący. Po drugie, gogle to jednak dość duże akcesorium i nawet po złożeniu będziemy musieli schować je torbie czy pokrowcu. Do tego wizjer tego typu przekreśla jedną z największych zalet smartfonów, jaką jest możliwość wygodnego kadrowania z dowolnego kąta, a na dodatek sprawia, że osoby fotografujące w ten sposób wyglądają nieco śmiesznie.
To jednak użytkownicy zdecydują o przydatności urządzenia, a tym najwyraźniej się ono spodobało. Mimo że do końca kampanii produktu w serwisie Kickstarter pozostały jeszcze niemal dwa miesiąca, twórcom udało zebrać się już całą kwotę potrzebną na wprowadzenie go na rynek.
OKO może być wasze już za 40 dolarów (około 150 zł). Kupujący jednak nie mają co liczyć na szybką dostawę sprzętu. Do osób wspierających projekt, OKO trafi dopiero w marcu 2019 roku.
Więcej informacji znajdziecie na stronie kampanii w serwisie Kickstarter.