Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Firma Benro, jeden z największych producentów statywów, pracuje nad projektem sterowanej zdalnie głowicy statywowej, która jednocześnie oferować będzie pełne sterowanie parametrami aparatu i zdalny podgląd na żywo.
Elektroniczna głowica to nie nowość, ale Benro zamierza wprowadzić na rynek uniwersalne, poręczne rozwiązanie naszpikowane funkcjami, które spodobają się fotografującym i filmującym różne tematy, począwszy od makro, po krajobraz, na astrofotografii kończąc.
Benro Polaris ma wyglądać jak klasyczna głowica statywowa, ale będzie w pełni zautomatyzowana. Bezprzewodowa łączność z urządzeniami mobilnymi pozwoli na zdalne sterowanie nią poprzez aplikację, ale oprogramowanie będzie mogło również sterować aparatem. W ten sposób z poziomu smartfona byłaby możliwość pełnej kontroli całego zestawu - ustawienia głowicy i zaprogramowania jej ruchów, a także ustawienia parametrów aparatu i zsynchronizowania ich z pracą głowicy. Wszystko z pełnym wsparciem zdalnego podglądu na żywo na telefonie. W dodatku oprogramowanie miałoby oferować wiele automatycznych funkcji, jak dobór i autokontrola parametrów przy zdjęciach poklatkowych i stackowaniu, a nawet weryfikację prawidłowej ostrości zdjęć.
Nasuwają się od razu pytania o udźwig głowicy, zasilanie, albo dokładność prowadzenia za gwiazdami. Niestety na stronie produktu producent nie podaje takich informacji. Projekt ma pojawić się dopiero na Kickstarterze i ma kosztować 839 dolarów. Zapewne od stopnia zainteresowania zależeć będzie jego powodzenie.