Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Chcesz umiejętnie panować nad kolorami i barwą? Przedstawimy kilka powodów, dla których warto przyjrzeć się narzędziu X-Rite ColorChecker Passport Photo.
Artykuł powstał we współpracy z firmą X-Rite Photo Europe.
Istnieje różnica między poprawnymi kolorami, a kolorami które są atrakcyjne i przyjemne w odbiorze. Właściwe barwy to nic innego jak wierna reprezentacja fotografowanego koloru. Należy pamiętać, że występują sytuacje, w których poprawne kolory, to nie zawsze najlepsze kolory!
To najczęściej fotografie, w których chcemy barwą podkreślić jakiś konkretny nastrój. Dobrze nawet w takim przypadku, na początku pracy, wyrównać balans kolorów, a później do zbalansowanego obrazu wprowadzić odpowiedni nastrój kolorystyką.
Istnieje również rodzaj fotografii, w której - na równi z kompozycją lub innymi ważnymi jej elementami - liczy się barwa! W fotografii produktowej lub portretowej dokładnie odzwierciedlone kolory to konieczność!
Passport umożliwia dwustopniową korektę barw poprzez ustawienie punktu bieli, a następnie balans kolorów. Sfotografowany wzorzec daje możliwość szybkiej i precyzyjnej korekty balansu bieli podczas wywoływania plików RAW. Wystarczy wówczas, korzystając z pipety, wskazać odpowiednie pole wzorca jako referencje, czego efektem będzie neutralna biel. Jeśli do korekty kolorów w fotografii wykorzystujesz jedynie szarą kartę, wiedz, że można zrobić to lepiej! Passport umożliwi wykonanie profilu barwnego ICC lub DNG do wygodnego wykorzystania np. w Adobe Lightroom.
fot. Emil Biliński
Powyższa fotografia przedstawia zdjęcie wykonane w tych samych warunkach oświetleniowych z dwóch innych aparatów z użyciem tej samej optyki i ustawień. Jak widać różnica w obrazowaniu zaczyna się już na ekranie poglądowym aparatu.
Zdjęcia z Nikona, Canona, Fuji, Sony i innych firm, nawet w tych samych warunkach oświetleniowych, będą się różnić. Użycie wzorca podczas sesji wykonywanej kilkoma innymi aparatami pozwala na dokładne i szybkie dopasowanie różnic kolorystyki - tak charakterystycznej dla producentów sprzętu.
Wzorzec można potraktować jako swego rodzaju referencję. Produkcja wzorca odbywa się z precyzyjnie przygotowanych pigmentów w restrykcyjnie kontrolowanym środowisku, a każda sztuka przechodzi przez kontrolę z użyciem najnowszej technologii pomiaru barw.
Każde z 24 pól reprezentuje określone walory barwne występujące w naszym otoczeniu i łatwo możemy sięgnąć po ich dane kolorymetryczne. Wzorzec w wersji cyfrowej umożliwia sprawdzenie poprawności wyświetlania na ekranie, dopasowanie jasności ekranu podczas kalibracji i sprawdzenie zgodności drukowanych na papierze zdjęć z ekranem.
Oprogramowanie dołączone do wzorca instaluje się jako oddzielną aplikację lub dodaje się go jako plugin do Lightrooma. Bez obaw! Wzorzec wykorzystasz z dowolnym programem do wywoływania RAW wyposażonym w pipetę do próbkowania balansu bieli. Ponadto samodzielnie stworzysz profile ICC oraz DNG dla aparatów do wykorzystania w oprogramowaniu Adobe Lightroom, Capture One oraz Adobe Camera RAW.
Wzorzec ColorChecker Passport Photo zawarto w poręcznym i odpornym etui. Obudowa pozwala ustawić kartę w wielu pozycjach, dzięki czemu dopasujesz go do każdej sceny. Bez względu na to, czy chcesz zrobić zdjęcie wzorcowi balansu bieli, wzorcowi klasycznemu, kreatywnemu lub obu równocześnie - nie będzie to problem. Dodatkowo kieszonkowy rozmiar umożliwia zabranie go ze sobą na każdą sesję.
Pamiętaj, wzorca nie wykorzystasz w 100% sytuacji fotograficznych! Jednak raczej wcześniej niż później, pojawi się okazja, w której ta niewielka inwestycja oszczędzi Ci czas, nerwy i ułatwi późniejszą edycję.
ColorChecker Passport Photo do 15 kwietnia 2019 można nabyć wraz z pełnowartościową i nie ograniczoną czasowo licencją na oprogramowanie Affinity Photo w prezencie. Program ten pretenduje na poważnego konkurenta dla Adobe Photoshop - więcej informacji znajdziecie na stronie pl.xritephoto.eu.
tekst: Krzysztof Skowron (X-Rite Photo Europe) / wykorzystane zdjęcia: fot. Emil Biliński