Ferry Verheij: „tylko szaleńcy odwiedzają Grande Hotel”

Holenderski fotograf, Ferry Verheij, opowiada o miejscu, które niegdyś służyło jako miejsce wypoczynku dla najbogatszych w Mozambiku, a dziś jest domem dla tysiąca ludzi z przeciwnego końca drabiny społecznej.

Autor: Julia Kaczorowska

19 Lipiec 2016
Artykuł na: 4-5 minut

zdjęcia wykorzystane za zgodą autora

Poprzez serię portretów i dokumentację przestrzeni Ferry Verheij wprowadza nas w świat, w którym codziennie ubodzy Mozambijczycy próbują urządzić sobie i swoim dzieciom godne życie pośród gruzu.

Grande Hotel w Beirze został zaprojektowany w 1950 roku, jako najbardziej luksusowy hotel w południowej Afryce. Miejscowi nazywali go pałacem. Oferował najlepsze restauracje, ogromny basen oraz foyer złożone z dwóch par wielkich schodów, prowadzących gości do wystawnych pokoi, ulokowanych na czterech piętrach. Służył za pocztówkę portugalskiego kolonializmu - zaprojektowany, by witać bogatych, sławnych i elity rządzące.

fot. Ferry Verheij

Jednak oni nigdy nie nadeszli. Osiem lat po otwarciu, Grande Hotel zamknął swoje podwoje. Bez dobrej woli bogatych zagranicznych gości okazał się być zbyt kosztowny w utrzymaniu. Po zamknięciu, budynek szybko zaczął obracać się w ruinę. Dziś, pozbawiony swojego statusu i wszystkich kosztowności, pozostał jedynie jako szkielet jego dawnej świetności. Mimo tego, wciąż jest pełen ludzi.

- Mieszkałem kiedyś w Mozambiku. Po zobaczeniu zdjęć Guya Tillima zrozumiałem, że muszę zobaczyć Grande Hotel na własne oczy – wyjaśnia Verheij. - Okoliczni mieszkańcy są pełni uprzedzeń i stereotypów. Ostrzegano mnie: „tylko szaleńcy odwiedzają Grande Hotel”.

fot. Ferry Verheij

Jednak to, co zobaczył fotograf, było dalekie od szaleństwa. Poznał ludzi, którzy są bardzo ubodzy, ale również pracowici i zaradni. Rodzice starają się utrzymać swoje posady, a dzieci codziennie szykują się do szkoły. W tym zapomnianym pałacu, zastał trzy pokolenia ludzi żyjących obok siebie i pomagających sobie wzajemnie, kiedy tylko pojawia się taka potrzeba.

- Jedno ze zdjęć, portret małej dziewczynki siedzącej na poręczy, zrobiłem na klatce schodowej w Hotelu. Ta seria to dla mnie opowieść o materialnym upadku, ale i o tym, jak odporny potrafi być człowiek. Portret brutalnej rzeczywistości w postkolonialnym Mozambiku, ulokowany na tle mglistych marzeń o lepszym życiu – tłumaczy fotograf.

Ferry Verheij odwiedzał dawny hotel dwukrotnie. Za pierwszym razem tylko na kilka dni, po raz drugi na prawie trzy tygodnie. Za każdym razem przywoził ze sobą niewielką drukarkę i dawał każdej fotografowanej osobie jej portret.

Zobacz wszystkie zdjęcia (12)

W tej chwili fotograf pracuje nad projektem, w którym bada cienką linię pomiędzy fotografią rzeczywistości i fikcji. Skupia się na historii kobiety, która jechała 1000 km ze swoją zmarłą matką w samochodzie, aby zostawić ją w lesie. Jak wyjaśnia, ta część historii jest rzeczywiście prawdą.

- Bardzo cenię prace Aleca Sotha, Guya Tillima i Tamary Dean. W swojej fotografii staram się szeptem opowiadać ważne historie. Świat jest pełen krzyczących ludzi: może dlatego lubię szeptać. Musisz podejść bliżej by usłyszeć, co mówię. Ale są to historie warte opowiedzenia – podsumowuje Verheij.

Więcej prac fotografa znajdziecie na stronie: www.ferryverheij.nl.

Skopiuj link

Autor: Julia Kaczorowska

Studiowała fotografię prasową, reklamową i wydawniczą na Uniwersytecie Warszawskim. Szczególnie bliski jest jej reportaż i dokument, lubi wysłuchiwać ludzkich historii. Uzależniona od podróży i trekkingu w górach.

Komentarze
Więcej w kategorii: Galerie
International Landscape Photographer of the Year 2024 rozstrzygnięty. Oto najlepsze zdjęcia krajobrazowe!
International Landscape Photographer of the Year 2024 rozstrzygnięty. Oto najlepsze zdjęcia...
Już po raz 11 przyznano nagrody w jednym z najważniejszych konkursów fotografii krajobrazowej. Zwycięzcą International Landscape Photographer of the Year 2024 został Andrew Mielzynski. Jury nie...
18
Urban Photo Awards 2024 rozstrzygnięty. Polak wśród zwycięzców!
Urban Photo Awards 2024 rozstrzygnięty. Polak wśród zwycięzców!
Rozstrzygnięto konkurs fotografii miejskiej Urban Photo Awards 2024. Wśród nagrodzonych z całego świata Krzysztof Bednarski zwycięża serią zdjęć z Meksyku.
14
Nikon's Small World 2024 - małe jest piękne. Polacy wśród zwycięzców
Nikon's Small World 2024 - małe jest piękne. Polacy wśród zwycięzców
Za nami 50. edycja konkursu fotograficznego nagradzającego najlepsze zdjęcia wykonane… pod mikroskopem. Finałowa galeria to jak zwykle zachwycający przekrój abstrakcyjnych kadrów,...
12