Francesco Merlini: Le Tchad Dense

Francesco Merlini, trzydziestoletni Włoch, po ukończeniu Wzornictwa Przemysłowego na Politechnice w Mediolanie, poświęcił się całkowicie fotografii. Pewien czas pracował jako fotoreporter, dziś realizuje głównie projekty długoterminowe i edytoriale.

Autor: Julia Kaczorowska

21 Kwiecień 2016
Artykuł na: 4-5 minut

W 2012 roku, zdjęcia Merliniego zostały opublikowane w ramach książki „MONO Volume One” obok znanych nazwisk, takich jak Roger Ballen, Daido Moriyama, Anders Petersen i Antoine D'Agata. Wśród wielu publikacji na portalach zajmujących się fotografią, jego zdjęcia znalazły się również w TIME Lightbox w serii ukazującej „młodych, interesujących fotografów”.

fot. Francesco Merlini

W czerwcu 2015 roku Francesco Merlini zakończył pracę dla włoskiej organizacji pozarządowej w Republice Czadu.  Spędził tam dwa tygodnie, co pozornie wydaje się być krótkim czasem, jednak ze względu na pogodę (51 stopni Celsjusza) i napięcia społeczne, był to bardzo intensywny wyjazd. Efektem jest seria zdjęć, będąca rodzajem wizualnego pamiętnika, relacjonującego spotkania, zwłaszcza w obozach dla uchodźców na południu. Trafiają tam tysiące ludzi z czadzkimi korzeniami, którzy mieszkali w Republice Środkowoafrykańskiej, a ostatnich latach, po tym, jak wielu ich rodaków zostało tam zabitych, zdecydowali się przyjść do Czadu. Obozy dla uchodźców znajdują się przy czadzkich granicach: tej z Sudanem, dla uchodźców z Darfuru, a także tych z Nigrem, Nigerią i Kamerunem, gdzie znajdują się uchodźcy, którzy uciekli spod dyktatury Boko Haram.

- Bardzo trudno jest tam fotografować, ponieważ w Czadzie z powodu dyktatury zabronione jest w ogóle robienie zdjęć. Miałem zezwolenie na fotografowanie tylko w kilku miejscach, w których działa organizacja pozarządowa. Na przykład w stolicy, N'Djamenie, zostałem siłą zaciągnięty na komisariat policji za to, że robiłem zupełnie nieszkodliwe zdjęcia na placu centralnym. Musiałem sobie jakoś poradzić ze skorumpowanymi policjantami, żeby odzyskać z powrotem mój aparat – opowiada Merlini.

fot. Francesco Merlini

Pozostałe zdjęcia z projektu „Le Tchad Dense” zostały zrobione przede wszystkim w regionie Guerat, 400 setki kilometrów na wschód od N'Djameny. To pustynne tereny, na których ludzie codziennie walczą, by przetrwać.  - Czad jest jednym z najbiedniejszych krajów w całej Afryce. Mimo tego, że prezydent-dyktator ma wiele kontaktów z cudzoziemcami, zwłaszcza z Chinami, które budują tam sieć dróg, a także z Francją, która, w zamian za ostatnią pomoc wojskową, dostała pozwolenia na kolejne odwierty ropy naftowej. W kraju wszędzie widać wojsko, zwłaszcza, od kiedy pojawiło się Boko Haram – wyjaśnia.

Na jednej z fotografii widzimy portret członka plemienia myśliwych, którzy są zatrudnieni w kilku miejscowościach w regionie Guerà. To grupa 40 mężczyzn, jeżdżących na motocyklach, z ostrymi nożami oraz wielkimi sieciami, polujących w nocy na małe ptaki, które zjadają ich zboże. Zapłatą za ich pracę są upolowane ptaki - bardzo cenne źródło białka dla najuboższych mieszkańców regionu. Ci jednak odmawiają zjedzenia ich, ponieważ nie zostały zabite w sposób, na jaki zezwala ich religia.

fot. Francesco Merlini

Francesco Merlini przez długi czas pracował na małoobrazkowych filmach. Jednak, gdy zaczął pracować jako profesjonalny fotograf, z braku czasu i kosztów wywoływania filmu, został zmuszony do działań na cyfrze. Dziś czuje się bardzo komfortowo z fotografią cyfrową. - Jedyną rzeczą, której żałuję, to to, że przez cyfrę zawsze szukam perfekcji, ponieważ zawsze widzę na bieżąco moje zdjęcia – tłumaczy. - W filmie było dużo więcej miejsca na niedoskonałości, które czasami generowały coś nieoczekiwanego i pięknego.

Zobacz wszystkie zdjęcia (21)

Jakie są plany Merliniego na kolejne miesiące? Właśnie rozpoczął nowy projekt, który prawdopodobnie zakończy się książką. - To dla mnie coś zupełnie nowego: w tej serii mieszam rzeczywistość z fikcją, aby opowiedzieć o miejscu, pewnej dolinie, z którą mam bardzo silną więź. To nie będzie reportaż, tylko bardzo osobista interpretacja miejsca – zdradza fotograf. W międzyczasie, ma nadzieję tworzyć nowe reportaże wokół aktualnych tematów.

Więcej zdjęć Merliniego znajdziecie na stronie www.francescomerlini.com.

Skopiuj link

Autor: Julia Kaczorowska

Studiowała fotografię prasową, reklamową i wydawniczą na Uniwersytecie Warszawskim. Szczególnie bliski jest jej reportaż i dokument, lubi wysłuchiwać ludzkich historii. Uzależniona od podróży i trekkingu w górach.

Komentarze
Więcej w kategorii: Galerie
International Landscape Photographer of the Year 2024 rozstrzygnięty. Oto najlepsze zdjęcia krajobrazowe!
International Landscape Photographer of the Year 2024 rozstrzygnięty. Oto najlepsze zdjęcia...
Już po raz 11 przyznano nagrody w jednym z najważniejszych konkursów fotografii krajobrazowej. Zwycięzcą International Landscape Photographer of the Year 2024 został Andrew Mielzynski. Jury nie...
19
Urban Photo Awards 2024 rozstrzygnięty. Polak wśród zwycięzców!
Urban Photo Awards 2024 rozstrzygnięty. Polak wśród zwycięzców!
Rozstrzygnięto konkurs fotografii miejskiej Urban Photo Awards 2024. Wśród nagrodzonych z całego świata Krzysztof Bednarski zwycięża serią zdjęć z Meksyku.
14
Nikon's Small World 2024 - małe jest piękne. Polacy wśród zwycięzców
Nikon's Small World 2024 - małe jest piękne. Polacy wśród zwycięzców
Za nami 50. edycja konkursu fotograficznego nagradzającego najlepsze zdjęcia wykonane… pod mikroskopem. Finałowa galeria to jak zwykle zachwycający przekrój abstrakcyjnych kadrów,...
12