Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
I Międzynarodowy Konkurs Fotograficzny Fotoskok 2003 został rozstrzygnięty. Jego organizatorzy - firma Canon i www.skoki.narciarskie.pl pragnęli wyłonić najlepsze zdjęcie z konkursów skoków narciarskich w 2003 roku.
W konkursie mogli brać udział tylko zawodowi fotoreporterzy. Każdy z nich mógł nadesłać tylko jedno zdjęcie. Wyboru najlepszej pracy dokonał szacowny skład 12 osobowego jury. Zdjęcia oceniali znani skoczkowie (Adam Małysz, Roar Ljoekelsoey), trenerzy (Apoloniusz Tajner i Mika Kojonkoski), fotoreporterzy (Geir Olsen z norweskiego dziennika VG i Jerzy Gumowski z Gazety Wyborczej), fotoamatorzy (Roman Koenig, Wolfram Stebel) a także organizatorzy (Marek Orzechowski z Canon Polska i Agnieszka Brandt z www.skoki.narciarskie.pl) i pomysłodawca konkursu, Tomasz Zimoch (Polskie Radio Program I).
Za najlepsze zdjęcie uznano fotografię Dominica Ebenbilchera (GEPA Pictures) "Upadek" wykonaną w Innsbrucku. Autor zdjęcia otrzymał główną nagrodę, którą był cyfrowa lustrzanka Canon EOS 10D oraz drukarka atramentowa Canon i965.
Jurorzy komentują: Dramat na skoczni w czystej postaci. Czarne tło i narty ułożone w formie krzyża. Co się za chwile stanie? Aż przechodzą ciarki. Wśród zdjęć z tego wypadku, ta fotografia wydaje się najbardziej dynamiczna i dramatyczna.
Dominic Ebenbichler ma 24 lata, jest Austriakiem, mieszka i pracuje w Innsbrucku. Jest fotoreporterem największej austriackiej agencji fotograficznej - GEPA. Zdjęcie konkursowe zrobił z miejsca, które wydawało mu się nie najlepsze. Uważał, że jest za blisko. Przesłane zdjęcie było pierwszym z 12 ujęć feralnego upadku. Efekty zaskoczyły samego autora.
Drugim miejscem uhonorowano pracę Grzegorza Momota (PAP) zatytułowaną "Lot po puchar", która przedstawia Adama Małysza w Planicy. Autor otrzymał aparat cyfrowy Canon IXUS i oraz drukarkę atramentową Canon 965 i.
Rok 2003 w skokach narciarskich był rokiem Adama Małysza. Ta praca to znakomicie oddaje, Lot po sukcesy, lot po puchar... Jak pięknie wyraża to twarz skoczka, otwarte usta, walka o kolejny metr. Zazdrościmy takiego lotu na tle takiego nieba, czy przez chwilę nie czujemy się jak ptaki. - podkreślają jurorzy.
Grzegorz Momot ma 38 lat. Od 4 lat jest fotoreporterem Polskiej Agencji Prasowej. Jego ojciec Stanisław jest znanym i cenionym fotografem. Nagrodzone zdjęcie zostało wykonane w Planicy podczas finałach konkursów Pucharu Świata.
Trzecia nagroda przypadła Janowi Pitmanowi (Associated Press) za fotografię pod tytułem "Sven Hannawald przed skokiem", która zdaniem jurorów oddaje całą symbolikę skoków. Autor otrzymał aparat cyfrowy Canon IXUS i.
Jurorzy przekonują: To zdjęcie mówi wszystko o skokach. Jest skoczek, są narty, jest rozbieg. (...) Niebanalne ujęcie, Spojrzenie w otchłań skoczni poprzez odbicie w goglach.
Jan Pitman jest niemieckim fotoreporterem. Pracuje od 10 lat, od dwóch związany z AP. Wcześniej był fotoreporterem m.in. DPA, Reutersa. Od 1996 roku jeździ na zawody w skokach narciarskich. Był m.in. 8 razy na Turnieju 4 Skoczni. Dopiero od dwóch lat fotoreporterzy mogą być tak blisko skoczków. Jan wykorzystał to. Zdjęcie zrobiono aparatem Canon EOS 1 D z obiektywem Canon EF 100-400 mm.
Czwarte miejsce przypadło Piotrowi Bławickiemu (Super Express) za fotografię "Skok w mrok".
Jak twierdzą jurorzy To romantyczne zdjęcie. Można stać i robić przez cały konkurs zdjęcia i pstrykać i pstrykać i nie trafić na taki moment. A tu trafiono! (...) Każdy fotoreporter marzy by zrobić takie zdjęcie.
Piotr Bławicki ma 34 lata. Jest kierownikiem działu foto Super Expressu. Zajmuje się wszystkimi dziedzinami fotografii sportowej. Jego zdaniem sport to szalenie dynamiczna i wdzięczną gałąź fotografii reporterskiej szczególnie dla osób, w których drzemie sportowy duch. Starałem się oddać klimat zawodów w Kuusamo, czyli wszechogarniający mrok. Szukałem innego sposobu pokazania zawodów i skoczków. - mówi autor.
Piątą lokatę w ocenie jury otrzymał Alexander Hassenstein (Bongarts Sportfotografie) za zdjęcie "Ale nic się nie stało". Ta sama praca zwyciężyła w głosowaniu internetowym - i otrzymała nagrodę publiczności: aparat cyfrowy PowerShot G5.
Autor czuł wielką satysfakcję po włożeniu karty do komputera. Dopiero wtedy zobaczył na ekranie, co uchwycił. Fotoreportera w takich przypadkach ogarnia radość. - podkreślają członkowie jury.
Alexander Hassenstein jest Niemcem, mieszka w Hamburgu, ma 33 lata, od 13 lat pracuje dla agencji Bongarts. Nie przypuszczałem, że coś takiego wydarzy się w Kuusamo. Konkurs przebiegał leniwie. Przeszkadzał wiatr. Było wiele przerw. Gdy zobaczyłem wybijającego się z progu Austriaka i to co zaczęło się dziać z nim w powietrzu - zamarłem, ale zwolniłem migawkę aparatu. Gdy zobaczyłem zdjęcia z tego upadku obiecałem sobie, że żadnego nie opublikuję, jeśli temu chłopcu coś by się stało ...ale nic się nie stało - mówi autor.
Więcej informacji o konkursie Fotoskok 2003 można znaleźć na stronie www.skoki.narciarskie.pl/fotoskok.htm
{GAL|26047