Akcesoria
SanDisk Creator - nowa seria dysków i kart dla twórców
Monika Górska jest absolwentką Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim i studentką Fotografii na PWSFTvIT, Redaguje dział Fotografia w portalu internetowym latarnik.pl i jest członkiem Stowarzyszenia Fotografów "poniekąd".
Prezentowane w "galerii" Fotopolis fotografie pochodzą z dwóch podróży: do Macedonii i Nepalu. Są to portrety ludzi, głównie kobiet. Dlaczego? Monika Górska napisała:
Fotografuję ludzi i dzięki nim mówię o ogólnościach.
Zdjęcia zostały zrobione dwuobiektywowym aparatem YASHICA MAT w formacie 6x6 cm. Wybór właśnie tego sprzętu okazał się całkiem przypadkowy. Jak pisze autorka:
Zostało kilka dni do wyjazdu. Canon A-1 został podtopiony w jeziorze. Jego serce zamarło w bezruchu. Specjaliści od serwisowania rozpierzchli się po Polsce. Czas letni nie sprzyja szybkim naprawom. Stało się już jasne ? Canon A-1 nie pojedzie do Macedonii. W swoich zbiorach nie posiadałam godnego następcy. Potencjalni chętni ukrywali się u innych. Jak się później okazało było ich kilku, ale ostrą selekcję wygrała ona. YASHICA MAT pojechała eksplorować Macedonię.
Nieznany mi aparat, nie sprawdzony wcześniej, a zdjęcia bardzo ważne. Z tego układu musiało wyjść tylko coś dobrego. Wyszły zdjęcia, jakich nigdy wcześniej nie zrobiłam. Zdjęcia, które - jak żadne inne - wywołują we mnie wzruszenie i przypominają - tak bardzo - o dniach spędzonych we wsiach nad Skopje, o czasie, który utrwaliła dwuobiektywowa YASHICA 6x6.
To, co powstało to nasza zasługa: moja, aparatu i specyficznego formatu z jednej strony, z drugiej oczywiście moich przyjaciół z MK. To, co powstało to coś, co bardzo lubię - a to dobry znak.
To nic odkrywczego, że każdy format to inny rodzaj zdjęć. Mały, średni i wielki obrazek to różne światy. Jednak dla osoby fotografującej jest to odkrycie, z tym że kolejnej odsłony siebie. Świat w kwadracie wygląda inaczej. Poprzez kwadrat przedstawiamy odmiennie. Plastyczność prostokąta i jego brata o równych bokach różni się. Pion i poziom nie pokazują tego samego.
Canon A-1 w mniejszym stopniu lubił środek kadru. YASHICA ten środek uwielbiała. Prawie każde wykonane przeze mnie zdjęcie tym aparatem ma postać usytuowaną centralnie. Kwadrat i środek to niemal nieodłączne cechy 6x6. Dla mnie kwadrat jest klasyczny, harmonijny, spokojny. W prostokącie natomiast tkwi siła i dynamika. Kwadrat jest dostojny, nobilituje, opowiada w sobie tylko znany sposób. Pion i poziom neutralizuje się. Nastaje wszechpotężna figura geometryczna, której wszystkie kąty są proste i wszystkie boki równe.
Żeby zrobić zdjęcie YASHICĄ, na świat musimy patrzeć z góry. To nic trudnego, a po dłuższy czasie wchodzi w krew. Patrzenie z góry to swoisty kamuflaż, większość - wszak - robienie zdjęć kojarzy z przykładaniem aparatu do oka i dopiero pstryk. Tu jest inaczej, a to daje wiele możliwości. Nie patrzysz na modela, nie rozpraszasz go zbędnym chlapnięciem lustra, jesteś cichutki, pokorny, a to widać na zdjęciach. Kilka godzin, dni, tygodni, a nie będziesz potykał się oglądając świat na matówce YASHICY i żadna paralaksa nie będzie dla ciebie problemem.
Z tym samym aparatem Monika Górska wybrała się jesienią 2001 roku do Nepalu. Na większości fotografii, które wówczas powstały, są kobiety.
Autorka pisze:
...dla mnie straciły one już swoją narodowość, mogłyby równie dobrze mieszkać na Sri Lance. Sfotografowałam pewne momenty z ich życia, ale te też przestały już być tym czym były. Teraz są moją kolejną opowieścią o świecie, tak naprawdę wciąż tą samą. Opowiadam ją już od jakiegoś czasu.
Twarze tych kobiet, ich gesty, wzrok znaczą dla mnie wiele, chociaż najczęściej nic nie wiem o osobach fotografowanych. Teraz nie ma to już dla mnie znaczenia, osoba która patrzy na mnie z portretu dostała nowe życie, może tworzyć nową historię, równie prawdziwą jak jej rzeczywista.
Fotografie Moniki Górskiej będzie można wkrótce oglądać w Galerii Abakus, przy ulicy Jezuickiej 4 w Warszawie. W najbliższy czwartek, 6 lutego rozpocznie się tam wystawa Fotografie zorganizowana przez Galerię Luksfera, przy pomocy GP Battery Poland. Na stronie Galerii Luksfera, zajmującej się promowaniem współczesnej polskiej fotografii, można kupić fotografie Moniki Górskiej.
{GAL|26107