Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Poniżej publikujemy tekst autorstwa Lecha Lechowicza poruszający temat multimedialności i czystości we współczesnej fotografii:
Fotografia znajduje się obecnie w ciekawej fazie swej historii. Wydaje się, że ma ugruntowaną i autonomiczną pozycję. Jeśli jednak spojrzymy na współczesną rozległość zastosowań artystycznych fotografii, na współczesną twórczość wizualną opierającą się na obrazie fotograficznym, to przekonanie o samodzielności fotografii nie jest już tak pewne i niezachwiane. Ewolucja praktyki fotograficznej od niemal samych jej początków była uwikłana w bliższe lub dalsze, mniej lub bardziej czytelne związki ze sztukami pięknymi. Jedną z cech opisujących sytuację fotografii w kulturze nowoczesnej jest jej stały dialog ze sztukami pięknymi. Efektem tego dialogu była i jest twórczość wizualna łącząca w jednym dziele obok fotografii inne techniki artystyczne. Przez znaczną część swej niezbyt długiej historii fotografia i fotografowie zmagali się z problemem relacji wobec sztuk pięknych. W budowaniu kolejnych programów estetycznych i formalnych, dążono do najdalej posuniętego zbliżenia ze sztuką, przez upodobnienie się do niej lub do zachowania absolutnej czystości medialnej jako jedynej gwarancji uzyskania efektu artystycznego.
Ponad półtorawieczne współistnienie fotografii i sztuk pięknych spowodowało, że spojrzenie na ich wzajemne relacje nie jest dziś jedynie spojrzeniem jednostronnym, sytuującym fotografię tylko w kontekście sztuk pięknych oraz jej jednokierunkowych relacji z nimi. Burzliwe i wieloaspektowe związki fotografii i sztuki w pierwszej połowie wieku XX, występujące przede w wszystkim na terenie sztuki awangardy sprawiły, że zaczęto wyraźniej dostrzegać odwrotny kierunek tych relacji, oddziaływanie fotografii na sztukę. Liczne elementy programu oraz praktyki awangardy w istotny sposób związane były z fotografią. W niektórych nurtach awangardy fakt istnienia fotografii stanowił jeden z najważniejszych argumentów radykalnych przemian w sztuce. W kolejnych dekadach drugiej połowy ubiegłego stulecia relacje te nabrały charakteru trwałego, aby osiągnąć pewną kulminację w latach siedemdziesiątych i na początku lat osiemdziesiątych. Jest to okres, w którym tkwią bezpośrednie korzenie zjawisk współczesnych, tak w fotografii, jak i sztuce w ogóle. Na gruncie tych właśnie stale narastających przez cały ubiegły wiek relacji wyrosły zjawiska współczesne. Miało to wpływ nie tylko na poszerzający się nieustannie obszar pogranicza sztuk wizualnych, na którym fotografia, obok innych obrazów medialnych, zajmowała i zajmuje ważny oraz rozległy obszar. Wpływ tych procesów ujawnił się także w tych sferach fotografii, w których przedstawione wyżej relacje nie występowały. W interesujący sposób wpłynęło to także pośrednio na fotografię reportażową. Na tle procesów integrujących fotografię z innymi dyscyplinami plastycznymi, bardzo wyraźnie ujawniała się - tak co do formy jak i treści - odmienność fotografii reportażowej od tego w jaki sposób obraz fotograficzny znajdował zastosowanie na medialnym pograniczu twórczości wizualnej. Między innymi pozwoliło to odbudować i wzmocnić nurt fotografii reportażowej, która w epoce narastającej konkurencyjności telewizji w opisywaniu świata przechodziła od lat 70. okresy wzlotów i upadków. Procesy te dokonujące się na świecie w ostatnich trzech dekadach można także zaobserwować u nas, w skondensowanej czasowo formie w ostatniej dekadzie.
Najbardziej dynamicznie rozwijającymi się dzisiaj zjawiskami w interesującym nas obszarze twórczości, to dwa bardzo różniące się nurty: rozległa i zróżnicowana sfera twórczości łączącej obraz fotograficzny z innymi mediami oraz równie dynamicznie rozwijająca się fotografia reportażowa. W obu przypadkach dokonało się to głównie za sprawą młodego pokolenia. Cechą charakterystyczną współczesnej sytuacji jest to, że zjawiska te, wyznaczające obszar twórczości fotograficznej, zajmują znacznie więcej miejsca niż to co jest pomiędzy nimi, czyli klasycznie rozumiana fotografia. Obecnie ten nurt jest znacznie słabszym w naszej fotografii. Czysta fotografia estetyzująca obraz świata, izolująca się zarówno wobec jego problemów jak i od zjawisk aktualnych występujących w twórczości poza fotografią przez wiele dekad poprzednich była u nas nurtem bardzo silnym i dominującym. Ten rodzaj fotografii stanowił formę pozytywnej odpowiedzi w trwającym od początku jej istnienia sporze o jej artystyczny status. Dzisiaj, na szczęście, nie stanowi on kluczowej kwestii w refleksji nad fotografią.
Obecnie bardziej dramatycznym i coraz częściej się pojawiającym stało się pytanie o granice tego, co jeszcze fotografią jest, a co nią już nie jest. Powodem tych pytań, z jednej strony jest rosnąca obecność fotografii w dziełach twórców pogranicza mediów, z drugiej zaś gwałtowny rozwój technik cyfrowych, które z impetem wkroczyły na teren fotografii. Problem ten dotyczy nie tylko fotografii, występuje także w wielu innych obszarach współczesnej twórczości wizualnej. Nie ma w tym jednak niczego niepokojącego. Wręcz przeciwnie, może stanowić to pozytywny impuls sprzyjający krystalizacji postaw. Tym którzy opierają swą twórczość na czystości wykorzystania medium fotografii, obecna sytuacja sprzyja pogłębieniu tożsamości medialnej. Zaś tym, którzy dążą do działań multimedialnych, integrujących wiele dyscyplin, może pomóc wyraźniej dostrzec granice oraz rozległość i bogactwo obszaru na jakim działają. Współczesna sytuacja w fotografii charakteryzuje się bowiem nieantagonistycznym współistnieniem bardzo różnych sfer twórczości, które jeszcze kilka dekad wcześniej wywoływałby spory oraz próby wzajemnego ich wyizolowywania. Potrzeba wyraźnego wyróżnienia różnych sfer praktyki fotograficznej charakteryzowała znaczną część jej historii, szczególnie w pierwszej połowie wieku XX. W tamtym okresie stanowiła ona część kształtującej się nowoczesnej świadomości medium fotografii. Dziś, kiedy związki te wydają się osiągać swą kulminację, a obraz fotograficzny stał się środkiem artystycznym szeroko występującym na terenie sztuki współczesnej dostrzegamy odwrotne zjawisko. W wielu przejawach współczesnej twórczości wizualnej, także tej wykorzystującej obraz fotograficzny, występuje dążenie do zacierania granic zarówno wewnątrzgatunkowych, jak i międzygatunkowych. Dążenie do łączenia różnych mediów, różnych technologii powoduje, że także obraz fotograficzny staje się często punktem wyjścia do tworzenia gatunkowych hybryd, których status trudny jest do jednoznacznego określenia.
Przedstawione wyżej problemy dotyczą tylko części współczesnej praktyki fotograficznej wchodzącej w bliskie związki z innymi sztukami wizualnymi. Obok tego istnieje nurt reprezentujący mniej lub bardziej tradycyjnie rozumianą twórczość fotograficzną. Można dostrzec w nim kilka postaw, które mają także związek ze współczesnymi zjawiskami szerokokulturowymi. Reprezentanci najbardziej zachowawczej postawy dążą do utrzymania czystości środków fotograficznych, które dzisiaj dotyczą nie tylko właściwych dla fotografii kwestii formalnych, ale także jej czysto technologicznego aspektu, samej istoty zapisu obrazu optycznego. Pojawienie się zapisu cyfrowego bardzo skomplikowało nie tylko problematykę formalną, ale także określenie granic fotografii jako takiej, określenie czym jest fotografia w jej technologicznym ujęciu. Ekspansywność rozpowszechniania się technik cyfrowych oraz pewna technologiczna i ontologiczna nieokreśloność fotografii cyfrowej, wywołała u części fotografów poczucie zagrożenia, które zrodziło reakcję w postaci zamanifestowania przywiązania, nie tylko do tradycyjnych metod czystej fotografii analogowej, opartej na materiałach światłoczułych, ale również do wykorzystania anachronicznych lub "nienowoczesnych" kamer fotograficznych. Przejawem reakcji na te zjawiska jest popularność wśród niemałej grupy fotografów, z jednej strony użycia prostych kamer fotograficznych analogowych np. lomografia, czy fotografia otworkowa, z drugiej zaś posługiwanie się kamerami wielkoformatowymi oraz odbitką stykową. Zjawiska te choć pojawiły się jeszcze przed epoką fotografii cyfrowej, to obecnie nastąpiło ich wykrystalizowanie. Głębokie przemiany w technologii charakteryzujące ostatnie lata stworzyły nowy kontekst dla tych działań. Dzisiaj w o wiele większym stopniu niż kiedyś stają się one dla wielu fotografów wciąż atrakcyjną alternatywą wobec najbardziej wyrafinowanych technologii współczesnych.
Przestawione wyżej zjawiska dostrzec można najwyraźniej na dużych prezentacjach twórczości fotograficznej, jakimi są licznie ostatnio powstające na świecie i w Polsce festiwale fotografii oraz w fotograficznej, akademickiej edukacji artystycznej. Warto podkreślić, że są to zjawiska najdynamiczniej rozwijające się w tej sferze twórczości wizualnej w naszym kraju. - tekst Lech Lechowicz
Lech Lechowicz urodził się w 1952 roku w Łodzi. Zajmuje się historią i teorią fotografii oraz relacji występujących między tradycyjnymi dyscyplinami artystycznymi, a nowymi mediami (fotografią, filmem, video, technikami cyfrowymi). Autor wielu wystaw, katalogów oraz tekstów dotyczących tych problemów. Wykładowca w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi oraz w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu.
Wykład Lecha Lechowicza Fotografia na pograniczu mediów artystycznych - kiedyś i dziś odbędzie się w sobotę, 29 kwietnia 2006 roku w sali kinowej ASP na Krakowskim Przedmieściu 5 o godzinie 11.
Patronat honorowy: Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Kazimierz Ujazdowski, Marszałek Województwa Mazowieckiego - Adam Struzik, Rektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie - Profesor Ksawery Piwocki
Projekt zrealizowano dzięki pomocy finansowej Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.