Branża
Nowe AI tworzy całe sesje na podstawie prostych fotek odzieży. Nie potrzeba już ani modela ani fotografa
Fundacja Edukacji Wizualnej oraz Nikon stoją za niezwykłym wydarzeniem, które towarzyszyć będzie targom FVF 2005 w Łodzi. Photo Fair Gallery 2005, oficjalna galeria targowa, to prezentacja aż pięciu projektów, zrealizowanych przez kilkunastu młodych, znanych i mniej znanych autorów. Na obejrzenie są tylko 3 dni, od 17 do 19 marca. Gorąco polecamy!
Tradycyjnie targom w Łodzi towarzyszą wystawy fotograficzne. Jednak takiego programu jeszcze tu nie było. Fundacja Edukacji Wizualnej, organizator, między innymi, Festiwalu Fotografii w Łodzi, przygotowała niezwykle interesujący program. Jest to zwiastun Festiwalu, którego IV edycja odbędzie się już w maju. Śladem po tym przedsięwzięciu będzie elegancki katalog. Aż szkoda, że cała prezentacja potrwa tylko 3 dni, od 17 do 19 marca 2005 r.
Prezentujemy przygotowany przez organizatorów skrócony oraz pełny opis całego przedsięwzięcia.
Międzynarodowe Targi Łódzkie zaprosiły do współpracy Fundację Edukacji Wizualnej, co zaowocowało przedsięwzięciem o nazwie PHOTO FAIR GALERY. Będzie to cykl wystaw prezentujący młodych, utalentowanych artystów w z całego świata, wyselekcjonowanych tak, żeby reprezentowali różnorodne apekty fotografii.
Obok wystaw prezentujących prace wykonane za pomocą najnowszych technik, pokazana zostanie także tradycyjna, czarno-biała fotografia dokumentalna - między innymi cykl zdjęć autorstwa Adama Pańczuka, obrazujący życie rikszarzy w indyjskich miastach. Jedna z dwóch głównych wystaw poświęcona będzie twórczości kanadyjskiej artystki - Nathalie Daoust. Zaprezentuje cykl portretów "Tokyo Pin Up Girls", w których, dzięki wykorzystaniu nowoczesnej technologii "wydruków soczewkowych", autorka uzyskuje niekonwencjonalny efekt animacji obrazu. Wystawy prezentujące różnorodny dorobek artystów z całego świata mają jeden cel - przedstawić i promować młodych fotografów. Jedną z międzynarodowych inicjatyw promujących młodych, ambitnych fotografów będzie "Four Seasons - Four Photographers" (Kalendarz Arctic Paper). Na drugą ważną wystawę złożą się prace twórców działających w ramach przedsięwzięcia Young Photographers United. Ten międzynarodowy projekt wspiera i łączy młodych artystów między innymi z Portugalii, Belgii, Czech i Polski. Jednocześnie wystawa Young Photographers będzie zapowiedzią najważniejszej inicjatywy Fundacji Edukacji Wizualnej - IV Międzynarodowego Festiwalu Fotografii, który odbędzie się w maju.
Cztery pory roku - czterech fotografów
Wystawa z kalendarza firmy Arctic Paper
Podobnie jak pory roku różnią się od siebie, tak też kalendarz "Arctic Paper" prezentuje cztery różnorodne cykle fotograficzne oraz czterech różnych artystów. Vanja Vukovic z Czarnogóry, Kóczán Gábor z Węgier, Bart Pogoda z Polski i Nathalie Daoust z Kanady - każdy z nich pochodzi z innego kraju i każdy prezentuje odmienne spojrzenie na otaczający nas świat. Kóczán Gábor mówi o swoich fotografiach, że nie pokazują prawdziwej rzeczywistości, lecz są układanką umieszczonych obok siebie czasu i przestrzeni. Zdjęcia zamieszczone w kalendarzu to układanka co najmniej czterech, indywidualnych czasów i przestrzeni - rzeczywistości, w których najważniejszy jest znak, drugi człowiek, złożoność niepoznawalnego świata albo obraz własnych uczuć.
Nathalie Daoust "Tokyo Pin up Girls"
Prace kanadyjskiej artystki Nathalie Daoust, zebrane w cyklu TOKYO PIN UP GIRLS to dokumentacja życia pięćdziesięciu młodych, niezwykle pięknych i pochodzących z różnych zakątków świata dziewcząt, które spotkały się w Japonii, żeby pracować jako striptizerki. Aby wytłumaczyć dziwaczną rzeczywistość tego wielokulturowego zjawiska, Natalie Daoust połączyła swój wyjątkowy zmysł estetyczny z technologią "wydruków soczewkowych", w rezultacie uzyskując efekt animacji obrazu. Pozornie nieruchome zdjęcia zaskakują, gdy choćby tylko o milimetr przesuniemy punkt patrzenia - dziewczyny ze zdjęć w magiczny sposób zaczną kokieteryjnie kręcić biodrami albo puszczać do nas oczko.
ADAM PAŃCZUK
Lewy profil po dziadku Jakubie, który w życiu imał się przeróżnych zajęć. To za jego sprawą był pomocnikiem montera, magazynierem, robotnikiem w zbrojowni drutów. W Poznaniu pracował jako referent ds. kredytów. Ścinał róże w Holandii, szefował kuchni w Anglii. Jako piętnastolatek szmuglował papierosy zza wschodniej granicy. Dzisiaj robi zdjęcia i tak ma już zostać. Prawy profil ma po dziadku Bazylim, którego od zawsze gnało w świat. To za jego sprawą przewędrował Azję od Bliskiego Wschodu po Syjam. W Izraelu trzy doby spał w stepie nad Jeziorem Tyberiadzkim. W Pakistanie dotarł do nielegalnych fabryk broni. W Bangkoku poznał większość miejscowych burdeli - w ramach pracy nad materiałem o tajskich prostytutkach. Ciągle Azji nie ma dosyć. Rozumna żona, dwójka dzieci, pies - w zamyśle.
Young Photographes United "Seven days make a week"
Przyszłość należy do utalentowanych fotografów. Young Photographers United od 2001 skupia, wspiera i promuje młodych artystów z całego świata. W Belgii i Singapurze, od Nowego Yorku po Budapeszt - ich wspólnym celem jest osiągnąć profesjonalizm. A przede wszystkim razem przedstawić różnorodną wizję świata, składającego się z miliona drobiazgów i wielkich spraw codzienności.
Propozycje YPU to nie tylko zwykłe zdjęcia, ale prace artystów jutra. To dynamiczna, nowoczesna fotografia, tworząca indywidualne opowieści o świecie, dokumentująca codzienność, poruszająca problemy współczesnego człowieka i wydobywająca z rzeczywistości to, co zwyczajne, typowe, zaskakujące, albo fantastyczne. Artyści z YPU mówią, że "jeden obraz może powiedzieć więcej niż tysiąc słów". Niech więc ta wystawa będzie ich kolejnym ostatnim słowem, a historia niech toczy się na waszych oczach...
Czytaj także:
Nathalie Daoust w Galerii Luksfera czytaj...
"Tokyo Pin-up Girls" - jak to powstawało czytaj...