Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Pierwsza zaleta Canona to produkcja doskonałego sprzętu, ale druga, za którą jedni chwalą, a inni ganią to absolutne mistrzostwo w odświeżaniu starych, sprawdzonych produktów.
Kto zliczy artykuły w prasie fotograficznej porównujące różnorakie modele amatorskich lustrzanek Canona. Ile nowego w EOS 3000N, ile EOSa 500 w EOSie 300..., teraz będzie okazja do nowych badań. Canon zaprezentował w dniu dzisiejszym (tekst pisany był 27-08-02) nowe oblicze najlepiej sprzedawanej lustrzanki świata.
Oprócz delikatnych zmian w wyglądzie obudowy istotniejszej poprawy dokonany w systemie pomiaru ostrości. Technologia wtórnej rejestracji obrazu TTL-CT-CIR wspomagana przez sensor CMOS czynią EOS 300V, zdaniem producenta, aparatem o najszybszym autofokusie w tej klasie. Ponadto przyspieszono nieco przesuw filmu w trybie zdjęć seryjnych do 2.5 kl/sek.
No i oczywiście najważniejszy, tylny wyświetlacz LCD (o rozmiarach 30 x 30mm!), niestety nie pokazujący jak nam zdjęcie wyszło, ale przynamniej podający informację o ustawieniach parametrów naświetlenia i trybach pracy. Razem z nieco pomniejszonymi gabarytami i nowocześniej wyprofilowaną linią nadaje to 'nowemu' produktowi statut "nowego standardu wśród amatorskich lustrzanek małoobrazkowych Canon".
Szkoda, że konstruktorzy nie poświęcili choć trochę czasu na to by poprawić minimalny czas synchronizacji z błyskiem (teraz 1/90 sek.) lub najszybszy czas otwarcia, który pozostał na poziomie 1/2000 sek. Wątpliwe tez by zmniejszenie masy miało pozytywny wpływ na stabilność w czasie rejestracji.
Tak czy inaczej Canonowi gratulujemy wprowadzenia odrobiny ruchu na rynku aparatów analogowych, a szczególnie sposobu w jaki to zrobił.
Canon EOS 300V - specyfikacja techniczna