Aparaty
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Oto najnowszy iMac Pro. To prawdziwe monstrum, które naszpikowano najnowszymi i najbardziej zaawansowanymi technologiami. Najwyższa konfiguracja kosztuje tyle, co dobrej klasy samochód.
Na następce popularnego komputera All-In-One przyszło nam czekać nieco ponad dwa lata. W tym czasie producent nie próżnował i w połowie tego roku zapowiedział iMaca Pro, czyli „najszybszy i najpotężniejszy Mac, jaki kiedykolwiek skonstruował Apple“. Jak się okazało nie były to wyłącznie słowa rzucone na wiatr. We wnętrzu komputera znajdziemy najbardziej zaawansowane rozwiązania, jakimi obecnie dysponuje firma Apple.
- Żaden Mac nie miał dotąd tak potężnych procesorów i układów graficznych, tak zaawansowanej pamięci masowej i operacyjnej ani tak rozwiniętego systemu I/O - wszystkie te podzespoły zmieściliśmy w jego smukłej konstrukcji, pod fantastycznym wyświetlaczem Retina 5K. Teraz wszyscy, od montażystów wideo przez animatorów 3D po muzyków, programistów i naukowców, mogą realizować swoje najśmielsze pomysły - zaznacza producent.
iMac Pro korzysta z procesora Intel Xeon z możliwością skalowania aż do 18 rdzeni! Do tego otrzymujemy od 32 do 128 GB pamięci DDR4 ECC 2666 MHz, a także AMD Radeon Vega (model 56 z 8 GB pamięci HBM2 lub 64 z 16 GB pamięci HBM2), czyli najbardziej zaawansowaną kartę graficzną jaką obecnie możemy dostać na rynku. A to nie wszystko. Otrzymujemy jeszcze między innymi szybki dysk SSD o maksymalnej pojemności 4 TB, aż 4 porty USB 3, jeden 10 GB Ethernet, Bluetooth 4.2, czy chociażby gniazdo na kartę SDXC obsługujące standard UHS-II.
- Technologia Turbo Boost podwyższa taktowanie nawet do 4,5 GHz, dając mu moc i elastyczność niezbędną do optymalnego wykorzystania wielordzeniowego procesora i wydajności jednowątkowej. Nowe instrukcje wektorowe AVX-512 i nowa architektura pamięci podręcznej sprawiają, że procesor przetwarza jeszcze więcej danych - w jeszcze krótszym czasie. Oznacza to, że niezależnie od tego, czy renderujesz obrazy, montujesz wideo w rozdzielczości nawet 8K, edytujesz zdjęcia, przygotowujesz efekty audio w czasie rzeczywistym, idziesz jak burza.
Jednak, aby sprawić, by te wszystkie podzespoły efektywnie pracowały trzeba jeszcze jednej rzeczy. Udoskonalony system chłodzenia ma być aż o 80% bardziej wydajny od tego, który możemy znaleźć w podstawowych iMacach.
- Zaprojektowaliśmy zupełnie nową architekturę termiczną, by połączyć niezwykłe osiągi z elegancką obudową, którą nasi klienci kochają. Nigdy wcześniej nie było czegoś takiego jak iMac Pro. To ogromny krok naprzód.
Fenomenalnie prezentuje się także 27-calowy ekran Retina o rozdzielczości 5K (5120 x 2880 pikseli), który pokrywa przestrzeń barw DCI-P3 i zapewnia jasności 500 nitów oraz aż 1 miliard kolorów. To wszystko zamknięto w niespotykanej nigdy wcześniej w linii iMac obudowie w kolorze Space Grey, która robi rewelacyjne wrażenie. Do tego zostały także zaprezentowane akcesoria - myszka i klawiatura - również w tej samej kolorystyce.
Za podstawową jednostkę z 8-rdzeniowym procesor Xeon, 32 GB RAM, kartę graficzną Radeon Pro Vega 56 8 GB i 1 TB dyskiem SSD zapłacimy 23 999 zł. Z kolei najwyższa konfiguracja iMaca Pro kosztuje tyle, co dobrej klasy samochód.
Po więcej szczegółów o nowym iMacu Pro odsyłamy na stronę producenta.