Lumix LX100 otrzymał wbudowany obiektyw o nominalnym zakresie ogniskowych 10,9-34 mm, co daje po przeliczeniu do pełnej klatki ekwiwalent około 24-75 mm. Nie jest to dokładnie przelicznik 2,0 jak w przypadku systemu 4/3, gdyż ze względów konstrukcyjnych użyteczny obszar matrycy jest nieco mniejszy niż w bezlusterkowcach mikro 4/3. Mamy do dyspozycji przysłony w zakresie f/1,7-2,8. W sumie te parametry sugerują, że mamy do czynienia z konstrukcją co najmniej półprofesjonalną, a może nawet więcej. Dzięki mocowaniu na stałe, spora część optyki mogła być schowana w korpusie aparatu, więc obiektyw w stanie spoczynku wystaje bardzo mało poza korpus - rzecz nieosiągalna w przypadku korpusów z wymienną optyką. Mamy więc rzadką szansę mieć mały kieszonkowy korpus z dużą matrycą i jasnym, standardowym zoomem. Sprawdziliśmy w naszym laboratorium czy rzeczywiście taki zestaw może konkurować z profesjonalnymi systemami pod względem jakości obrazu.
Rozdzielczość Obiektyw LX100 typowo dla współczesnych konstrukcji zaawansowanych kompaktów został pod względem rozdzielczości zoptymalizowany dla największych otworów przysłon. To logiczne, w takich wartościach będzie głównie pracował, bo użytkownik tego segmentu najczęściej będzie chciał mieć jak najniższe ISO, a także będzie dążył do stosunkowo małej głębi ostrości. Widać spadek rozdzielczości wraz z przymykaniem przysłony - stosunkowo mała średnica soczewek sprzyja też zjawisku dyfrakcji. Mimo to dla szerokiego kąta i średnich wartości ogniskowych różnice na poszczególnych przysłonach nie są duże. Oczywiście najlepsze osiągi otrzymujemy dla średniej wartości 35 mm. Im dłużej, tym gorzej, ale chociaż wyrównuje się różnica między brzegiem, a środkiem kadru.
Ogólnie rozdzielczość obrazu uzyskiwaną przez wbudowany obiektyw oceniamy bardzo dobrze. Nigdzie nie zbliża się nawet do wartości nieakceptowalnych. Cieszy, że możemy śmiało "szaleć" z otwartą przysłoną bez obawy o rozdzielczość obrazu.
Rozdzielczość w funkcji MTF10 mierzona jest dla plików JPEG w najwyższej, dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Wartości podane są w lp/mm (pary linii na mm) i do celów porównawczych uśrednione do poziomu odbitki 24x36mm według systemu DxO. Aberracje Aberracje w plikach JPEG są dobrze skorygowane, ale przyłapaliśmy aparat na maksymalnej aberracji chromatycznej na 35 mm i f/2,3, gdzie osiąga ona wartość 1,04 piksela. We wszystkich innych wypadkach ta wartość osiąga poniżej 1 piksela, jest więc praktycznie niewidoczna. Poniżej podajemy mapy aberracji dla najgorszych przysłon w wybranych ogniskowych.
Aberrację chromatyczną mierzymy dla plików JPEG w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla wybranych (skrajnych i środkowej) ogniskowych i pełnego zakresu przysłon. Przedstawiane wykresy pokazują najgorsze wartości dla każdej z ogniskowych. Dystorsje Obiektyw LX100 sprawia wrażenie dosyć wysilonego na szerokim kącie. Aż do 35 mm obserwujemy dystorsję beczkowatą na poziomie 0,36% dla 24 mm i 0,26% dla 35 mm. Drugi kraniec ogniskowych, natomiast wygląda znacznie lepiej nie przekraczając przy 75 mm zniekształceń na poziomie -0,12%. Ponownie, w praktyce zniekształcenia na obu końcach są praktycznie niezauważalne w większości sytuacji zdjęciowych.
Dystorsje mierzymy dla plików JPEG w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla wybranych (skrajnych i środkowej) ogniskowych. Przedstawiane wykresy pokazują poziom i charakterystykę dystorsji dla skrajnych ogniskowych. Winietowanie Winietowanie stosunkowo łatwo skorygować w pliku JPEG, ale ta korekta ma swoje granice. Przy kompaktowej konstrukcji obiektywu największą winietę daje - co nie jest niespodzianką - ogniskowa 24 mm i f/1,7. Mamy wtedy poziom 33% stopnia szarości, co daje około 0,57EV. Już przymknięcie przysłony o jeden stopień do f/2,8 zmniejsza te wartości prawie o połowę. Cieszy, że winieta jest prawie centralna - odchylenie wynosi 2,4% od centrum kadru, więc rozkłada się bardzo klasycznie. W praktyce zmierzoną winietę trudno uchwycić na prawdziwych zdjęciach.
Winietowanie mierzymy dla plików JPEG w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla wybranych (skrajnych i środkowej) ogniskowych. Przedstawiane wykresy pokazują mapę winietowania dla najgorszych wartości. Odblaski LX100 nie został wyposażony w żaden typ osłonki przeciwodblaskowej na obiektyw. Mimo to obiektyw wykazuje dosyć dużą odporność na odblaski. Najczęściej tego typu wady występują gdy słońce znajdzie się tuż za kadrem w rogu obiektywu. To jest najgorsza sytuacja i wtedy objawiają się bliki i flary w stopniu zakłócającym obraz. Z kolei, kiedy słońce mamy w kadrze, to wady te występują rzadziej i nie są uciążliwe. Na pocieszenie, musimy zaznaczyć, że nie zauważyliśmy znaczącego spadku kontrastu w rejonach obrazu poza głównym promieniem słońca.
Bokeh Matryca w standardzie 4/3 pozwala już na osiągnięcie dosyć ładnego rozmycia. Producent chwali się użyciem 9 listków przysłony, które powinny poprawić wygląd bokeh. Rozmycie tła rzeczywiście jest bardzo płynne, jednak nie uniknięto do końca typowego dla współczesnych konstrukcji "obrączkowania" kontrastowych elementów. Jest ono jednak rzadkie. Ogólnie ten zestaw obiektyw plus matryca daje ładny efekt nieostrości.
podsumowanie tej części: + zwarta budowa obiektywu przy wysokich parametrach
+ wysoka rozdzielczość obiektywu w całym zakresie przysłon
+ dobrze skorygowane dystorsje
+ minimalna winieta na szerokim kącie
+ ładne bokeh
- widoczna aberracja dla ogniskowej 35 mm
Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Spis treści