Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Wietnamczycy, a tak naprawdę Azjaci - bo któż z nas podjąć się kiedykolwiek studiów na różnicami w fizjonomii Koreańczyków, Wietnamczyków i Chińczyków - mieszkają nad Wisłą od lat. Na tyle długo by mówić już o dwóch pokoleniach. Niektórzy z bohaterów zdjęć Zaranka urodzili się w Polsce, chodzili do polskich szkół i mówią po polsku nie gorzej niż "rdzenni" Polacy. A mimo wszystko ciągle traktujemy ich jak obcych. Czy słusznie?
Autor cyklu "Warszawiacy" próbuje obalić mit "Azjaty niezintegrowanego". Za pomocą zdjęć i krótkich notek biograficznych udowadnia, że są to pełnoprawni mieszkańcy stolicy. Często o znacznie dłuższej historii niż wielu spośród przybyłych tu w ostatnich latach nowych mieszkańców. To w warstwie podstawowej. Znacznie ważniejsza jest jednak próba przypomnienia nam, że Warszawa była niegdyś miastem wielokulturowym. I tolerancyjnym. Mam nadzieję, że jest małym krokiem na drodze do powrotu dobrych czasów, kiedy "inny" nie znaczył "obcy". mówi autor. W tych trudnych dla krzewienia tolerancji czasach jest to krok bardzo potrzebny.
Autor o wystawie
Chciałbym podzielić się moją pasją poznawania ludzi.
Ona była pretekstem do rozpoczęcia pracy nad projektem. Narzędziem, które pozwala mi ją realizować, jest fotografia. Prosta, niewydumana w formie, gdyż nie jest celem sama w sobie, ale środkiem do przedstawienia człowieka. Zabiegi formalne, "podnoszące" atrakcyjność fotografii, tak naprawdę oddalają nas od fotografowanej osoby. Sprawiają, że fotograf i jego zdjęcia dominują nad bohaterem fotografii. Tego staram się unikać. Fotografując Wietnamczyków skupiłem się na prawdziwości w wymiarze ludzkim, czasem celowo pozbawiając zdjęcie kontekstu, takiego jak sytuacja polityczna, społeczna, status materialny, czy miejsce pracy fotografowanej osoby. Wtedy naprawdę spotykałem się z człowiekiem.
Jeszcze całkiem niedawno, przed drugą wojną światową, Warszawa była miastem wielokulturowym. Obok siebie żyli ludzie mówiący różnymi językami, modlący się w różnych świątyniach. Inni, ale nie obcy.Tworzyli barwną społeczność, której siłą była właśnie różnorodność. Niestety tamte czasy minęły. Obecnie reakcją na odmienność jest najczęściej obawa, uprzedzenia, niechęć do poznania drugiego człowieka.
Stereotypy zastąpiły wiedzę i wykrzywiły rzeczywistość.
Projekt Warszawiacy jest próbą odnalezienia klimatu dawnej Warszawy. Mam nadzieję, że jest małym krokiem na drodze do powrotu dobrych czasów, kiedy "inny" nie znaczył "obcy".
Bartłomiej Zaranek.
Bartłomiej Zaranek (1971) ur. w Warszawie
Ukończył Wydział Dziennikarstwa na UW
Od 1997 roku zawodowo zajmuje się fotografią.
"Wraszawiacy", Galeria Klubu BARAKA
róg Placu Nowego i ul. Warszauera
wystawa czynna od 16 marca do 26 kwietnia 2006 r.
wernisaż: 16 marca, godz. 20.