Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
W przestrzeni miejskiej Warszawy i Poznania możemy odnaleźć obrazy stanowiące część pracy dyplomowej studentki poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych, Kasi Kęsickiej. Autorka posłużyła się tradycyjnymi nośnikami reklam billbordami, będącymi obecnie stałym elementem krajobrazu miejskiego.
O swoim projekcie opowiada sama autorka:
W swojej pracy komentuje problem chaosu i bałaganu jaki powoduje w przestrzeni publicznej wszechobecna reklama. Kierując się subiektywnymi odczuciami, wzbudzanymi przez, na przykład - horrendalnych rozmiarów łopatki wieprzowe z wielce perswazyjnych reklam supermarketów pragnę (niestety tylko na chwile) oczyścić naszą ikonosferę z zaśmiecających ją podobnych obrazów.
Szczególnie interesuje mnie billboard, podstawowy nośnik reklamy zewnętrznej, gdyż - w przeciwieństwie do reklamy prasowej bądź telewizyjnej - nie możemy go zignorować. Odbiornik telewizyjny możemy wyłączyć, prasy nie czytać, billboardów zaś choć możemy starać się ich nie zauważać i kontemplować, nie możemy całkowicie nie widzieć. Zaproponowałam takie opracowanie powierzchni billboardu, jakie pozwala wyzwolić go ze służebnej funkcji, która pełni niosąc slogany kampanii reklamowych i w zamian - zespala z miejskim pejzażem. Tę przestrzeń, którą przysłania (czy to śródmiejska architektura, przestrzeń parkowa czy industrialna) na nowo wpisałam w wizualną strukturę otoczenia.
Po poddaniu cyfrowej manipulacji te fotografie-plakaty są, w stosunku do rzeczywistego pejzażu, delikatnie "poprawione". Delikatnie, bo nie chodzi tu o drastyczne przetworzenia, ale o bardzo subtelny retusz zastanej rzeczywistości. Posługując się bardziej intuicją, niż przemyślanym wyborem decydowałam, które elementy rzeczywistości powinny znaleźć się w jej opisie, a z których należało zrezygnować.
Nazwa projektu: "238 x 504 / Po Horyzont" wywodzi się z tego, iż na takim formacie (238 x 504 cm), poprzez próbę odzyskania przejrzystości realizuję swoją utopijną tęsknotę za horyzontem, którego w zurbanizowanej przestrzeni miejskiej i tak nie mam szans zobaczyć. Tytułowy horyzont jest metaforą obietnicy, spełnienia, przemiany. Osiągnięcie horyzontu, podobnie jak reklama, kusi spełnieniem pragnień. Rzecz w tym, że to "spełnienie" jest równoznaczne z odkryciem, że za zdobytym horyzontem jest następny. - Kasia Kęsicka
Prezentowany projekt Kasi Kęsickiej jest pracą dyplomową, którą autorka realizuje na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu (Wydział Komunikacji Multimedialnej, kierunek: Realizacja Obrazu Filmowego i Fotografii, Specjalność: Fotografia) pod kierunkiem Prof. Stefana Wojneckiego i Ad. Krzysztofa J. Baranowskiego.
Kasia Kęsicka urodziła się w 1980 roku. W swoich działaniach artystycznych wykorzystuje różne media takie jak: fotografia, sitodruk, interaktywne instalacje czy sztuka video. Zainteresowana jest wszelkimi przejawami kultury popularnej, jej związków z kontrkulturą, a także specyficzną kreatywnością społeczności wiejskiej. Obecnie przygotowuje się do obrony pracy dyplomowej na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Projekt Kasi Kęsickiej 238 x 504 / Po horyzont można oglądać do 30 sierpnia 2005 roku w następujących punktach Warszawy i Poznania:
Warszawa
Poznań