Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Nowy obiektyw po zamocowaniu do aparatu na film 35mm lub do aparatu cyfrowego z pełnowymiarową matrycą światłoczułą obejmować będzie pole o kącie 180°. Oczywiście obraz będzie mocno zniekształcony, ale taki właśnie jest urok "kołowego rybiego oka". Dystans minimalny ogniskowania wynosi 13,5cm, a zatem jest to wymarzone narzędzie do kreatywnej, a nawet radosnej, twórczości fotograficznej. Co prawda z doświadczenia wiemy, że tak wyrazisty efekt może być zastosowany nie więcej niż kilka razy, by nie stał się nudny, niemniej jednak znajdą się zapewne fotograficy, którzy nawet dla tych kilku ujęć zechcą wydać 900 dolarów.
Informacja na stronie Sigmy pojawiła się tylko po japońsku i nie wynika z niej, by nowy obiektyw miał być dostępny poza krajem Kwitnącej Wiśni. Na razie planowane jest wypuszczenie czterech wersji z mocowaniem Nikona, Canona, Pentaxa i Sigmy.