Canon EOS 5DS - Podsumowanie

 

Aparat Canon EOS 5Ds trudno jednoznacznie ocenić. Należy pamiętać, że wprowadzane są na rynek jako uzupełnienie modelu 5D Mark III, a nie jego zastępstwo. To zapewne tłumaczy niewielkie zmiany pod względem konstrukcji i ogólnego funkcjonowania aparatu. Należy też wziąć pod uwagę fakt, że modele te kierowane są do wąskiego grona odbiorców, którzy będą używać ich do mocno określonych i specyficznych zastosowań. Wszędzie tam, gdzie w grę wchodzi przede wszystkim jakość obrazu. Aparat ma w końcu stanowić swojego rodzaju alternatywę dla tańszych aparatów średniego formatu - zarówno cenową jak i pod względem ergonomii. Mniejsze rozmiary i „canonowska” guzikologia wydają się być w użyciu dużo wygodniejszym rozwiązaniem niż duże średnioformatowe konstrukcje. Pamiętajmy jednak, że mimo imponującej rozdzielczości matrycy jest to ciągle matryca 35 mm i obraz będzie miał inną plastykę niż w przypadku aparatów średnioformatowych.

Fakt, że w zasadzie mamy do czynienia tu z „podkręconym” aparatem 5D Mark III sprawia, że mimo przeznaczenia do zadań ściśle profesjonalnych, będzie on również użyteczny w przypadku wszystkich innych zastosowań. Z pewnością pomoże tu usprawniony system AF, możliwość fotografowania w różnych formatach, wizjer pozwalający na wyświetlenie dodatkowych informacji, a także definiowalne menu podręczne. Nie bez wpływu na komfort wykonywania zdjęć pozostaje też fakt wyposażenia aparatu w zaawansowany system wytłumiania lustra, dzięki czemu zdjęcia, jak na lustrzankę robimy bardzo cicho, a wstrząsy spowodowane działaniem lustra praktycznie nie występują, co pozwoli na utrzymanie z ręki czasów rzędu 1/20 s. Oczywiście wszystko to w połączeniu z imponującą na niższych czułościach jakością obrazu oferowaną przez 50-megapikselową matrycę.

Z drugiej strony wydaje się, że po trzech latach od premiery ostatniej „piątki” użytkownicy oczekiwali czegoś więcej niż tylko większej rozdzielczości matrycy. Im więcej czasu mija, tym bardziej w oczy rzucają się kwestie braku odchylanego ekranu czy modułu Wi-Fi, które powinny być już standardem. W porównaniu z konkurencją, aparat oferuje także przeciętną funkcjonalność trybu filmowego. Pewną zadrą na dobrym wrażeniu są sporadyczne, ale jednak problemy z systemem pomiaru światła, a także fakt, że matryca zaczyna mocniej szumieć już od wartości ISO 1600.

Jeszcze miesiąc temu podeszlibyśmy do aparatu bardziej entuzjastycznie. Niemniej jednak ostatnia premiera spod znaku Sony pokazała, że konkurencja nie śpi, a plany Canona na zagarnięcie części potencjalnych użytkowników aparatów średnioformatowych mogą skończyć się tym, że to Sony zagarnie pod swoje skrzydła część użytkowników aparatów Canona.

Czy aparat znajdzie swoich nabywców? Prawdopodobnie tak. To w końcu cały czas świetna konstrukcja, z której chętnie skorzystają fotografowie związani z systemem Canona, a aparat stanie się zapewne standardem w profesjonalnych studiach fotograficznych. 3 lata temu model 5D Mark III oceniliśmy szóstkę. Mimo że model 5Ds oferuje pewne usprawnienia względem wcześniejszego modelu, to z uwagi na okres jaki minął od jego premiery i to, co oferuje konkurencja, nie możemy przyznać mu takiej samej oceny. Jeszcze rok temu uznalibyśmy go za wzorcowy aparat. Teraz zasługuje już “tylko” na mocną ocenę bardzo dobrą.

Podsumowanie tej części:

+ solidna konstrukcja
+ jakość materiałów
+ bardzo dobra ergonomia
+ wygodny pasek na ramię
+ ładowarka informująca o poziomie naładowania baterii
+ 2 gniazda kart pamięci (SD i CompactFlash)
+ możliwość rozdzielenia zapisu pomiędzy karty
+ spore możliwości personalizacji
+ 3 tryby użytkownika umożliwiające zapisanie całości ustawień aparatu
+ wygodne umiejscowienie złącz
+ uszczelnienie korpusu
+ górny ekran pomocniczy
+ zaawansowane opcje wyostrzania w menu stylów obrazu
+ wygodna korekcja ekspozycji w trybach preselekcji
+ możliwość fotografowania z cropem 1,6x, 1,3x i w formatach 1:1, 4:3 i 16:9
+ możliwość personalizacji menu podręcznego
+ funkcja porównywania zdjęć
+ możliwość wyświetlenia dodatkowych informacji w wizjerze
+ system amortyzacji lustra
+ tryb HDR
+ tryb wielokrotnej ekspozycji
+ zdjęcia z interwałem czasowym
+ czas gotowości 0,8 sekundy
+ szybki i wydajny system AF
+ strefowy AF
+ usprawniony system pomiaru światła
+ dobra współpraca z kartami
+ 15 zdjęć RAW + JPEG w serii
+ wydajny automatyczny balans bieli
+ w pełni manualny tryb filmowy
+ gniazdo mikrofonowe
+ możliwość wypuszczenia sygnału przez HDMI
+ możliwość sterowania balansem bieli w trybie filmowym
+ ciągły AF w trybie filmowym
+ dostęp do menu stylów obrazu w trybie filmowym
+ bardzo wysoka szczegółowość obrazu na niskich czułościach
+ bardzo dobra reprodukcja kolorów

- złoty haft na pasku
- niezbyt wygodne umiejscowienie włącznika po lewej stronie
- bardzo duży rozmiar plików
- “lagi” podczas powiększania i pomniejszania zdjęć
- błąd w trybie podglądu objawiający się przeskakiwaniem ujęć po ich wczytaniu
- brak odchylanego ekranu
- brak funkcji dotykowych ekranu
- brak Wi-fi
- sporadyczne, ale jednak problemy z matrycowym pomiarem światła
- bardzo długie opróżnianie bufora w przypadku wolniejszych kart SD
- predefiniowane ustawienia balansu bieli
- brak 4K
- brak wyjścia słuchawkowego
- przeciętne możliwości trybu filmowego w porównaniu z aparatami konkurencji
- wysokie zaszumienie już od ISO 1600

Test podzieliśmy na następujące rozdziały:

9. Zdjęcia przykładowe


]> */

]

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book