Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
To kolejny szerokogamutowy monitor z serii SW. Teraz o rozdzielczości QHD, przekątnej 27” i z unowocześnioną technologią równomierności wyświetlanego obrazu. Testujemy jego możliwości!
BenQ SW270C to monitor z funkcją sprzętowej kalibracji obrazu. Tak jak inne modele z tej serii, współpracuje z darmowym oprogramowaniem producenta do profilowania BenQ Palette Master Element i szeroką gamą kalibratorów, takich jak: Spyder 4/5, X-Rite i1Pro, X-Rite i1 Pro 2, X-Rite i1Studio, a nawet ColorMunki Photo (wcześniejsze modele BenQ nie wspierały tej marki). Oczywiście kalibracji można dokonać także oprogramowaniem niezależnym, np. popularnym i1Profilerem.
Palette Master Element to prosta, czytelna i teraz nieco szybsza aplikacja - proces kalibracji trwa około 7 minut. Udostępnia dwa tryby pracy - Basic i Advanced. W pierwszym z nich możemy wybrać 5 gotowych ustawień: Photographer (Adobe RGB), Web Design (sRGB), Graphics (Adobe RGB), Cinema (DCI-P3), Video Editing (Rec 709), a także zmienić w nich punktu bieli na D50, D65 lub P3, a luminancję ustawić na 48, 120, 140, 160 lub 180.
W trybie zaawansowanym możemy użyć podobnych predefiniowanych ustawień (Panel Native, Adobe RGB, sRGB, Rec. 709, DCI-P3 lub Custom), ale z dodatkowymi opcjami - począwszy od ustawienia dowolnej bieli (w skali Kelvina lub w współrzędnych xy) i luminancji, poprzez parametr Gamma, na punkcie czerni kończąc.
Każdy nowo utworzony profil zostaje zapisany na dysku komputera, ale w pamięci monitora można zapisać jedynie trzy wyniki kalibracji (Calibration 1, 2, 3). To zdecydowanie za mało dla zaawansowanych użytkowników, którzy na co dzień przygotowują materiał pod zróżnicowane profile.
W modelu SW270C za reprodukcję barw odpowiada 16-bitowa tablica kolorów 3D Look Up Table (LUT) i nowy system regulujący jednorodność wyświetlanego obrazu, zarówno w zakresie jasności, jak i kolorów. Dodatkowo powierzchnię ekranu pokryto warstwą antyrefleksyjna o charakterystyce neutralnej szarości. Finalnie obraz wyświetlany jest na 10-bitowym panelu IPS o rozdzielczości 2560x1440 px i przekątnej 27 cali. A jaką jakość oferuje?
Wizualnie jest bardzo dobrze. Matowy, kontrastowy obraz jest jednorodny od brzegu do brzegu. Nawet oglądany pod dużymi kątami nie traci na jakości. Kolory są natomiast żywe i naturalne, co potwierdzają nasze pomiary.
Po kalibracji w programie i1Profiler (przy ustawieniu punktu bieli 6500 K oraz luminacji 100) uzyskaliśmy średni błąd koloru dE na niskim poziomie 1,26. Maksymalna niezgodność wyniosła 2.57 dla koloru ciemnobrązowego i 2.50 dla ciemnego błękitu. Minimalne przekroczenie dE=2 wystąpiło też w barwie brązowej (2,11) i ciemnoniebieskiej (2,15), ale błędy pozostałych kolorów z 24-polowej tablicy były już dużo niższe.
Sytuacja przy ustawieniu luminancji na 200 jest jeszcze lepsza - średni błąd nie przekroczył 1, osiągając wynik dE=0.85. Poziom dE=2 minimalnie przekroczył jedynie kolor lazurowy notując błąd na poziomie 2.1.
Niestety tak dobrze nie jest, gdy maksymalnie obniżymy luminancję. Po kalibracji przy wartości 40 cd/m2 średni błąd kolorów nadal nie przekracza poziomu 2, osiągając wartość 1,83, ale dE dla ciemnobrązowego i ciemnoniebieskiego znacznie przewyższa już poziom 4 (odpowiednio 4.88 i 4.24), a dla ciemnoszarego i ciemnozielonego przekracza 3. Z drugiej strony dE dla błękitnego to zaledwie 0.33. Rozbieżności przy niskiej luminancji są więc duże.
Doskonale prezentuje się za to gamut, czyli przestrzeń kolorów jaką monitor jest w stanie wyświetlić. Porównanie z zakresem AdobeRGB pokazuje, że oferowana przestrzeń jest wyraźnie większa, chociaż nie pokrywa się z nim w całości. Minimalne braki występują w kolorach ciemnozielonych i ciemnoniebieskich - najwyraźniej tutaj należałoby szukać brakującego procenta do wyświetlenia pełnej przestrzeni Adobe
A co z jednorodnością? Przypomnijmy najpierw, że w modelach SW271, czy SW240 odchyłki luminancji na brzegu w stosunku do centrum sięgały nawet 14%. W najnowszym SW270C po kalibracji przy 40 lub 100 cd/m2 sięgają one już poziomu zaledwie 2-procentowego. Czyli jeśli w centrum mamy 100 cd/m2 to na brzegach co najwyżej 98 lub 99. Przy 200 cd/m2 w centrum, odchylenie na brzegu wzrosło maksymalnie do 4%, co nadal jest niewielką rozbieżnością biorąc pod uwagę tak wysoką wartość luminancji. Różnice w poziomie luminancji są więc znikome i najwyraźniej jest to zasługa drugiej generacji Uniformity Technology.
Równy poziom na powierzchni ekranu trzyma także kolor. Pomiar Uniformity po aktualizacji programu i1Profiler wyraża się teraz w wygodnych wartościach dE. Przy luminancji 100 cd/m2 różnice na brzegu w stosunku do centrum sięgnęły poziomu dE=1.3. Przy 40 cd/m2 maksymalne odchylenie osiągnęło poziom 1.7, a więc nadal nie przekroczyło umownej, akceptowalnej wartości 2. Większe różnice w pomiarach pojawiły się dopiero przy dużo jaśniejszym obrazie - w przypadku 200 cd/m2 w górnych rogach ekranu wartości dE sięgnęły poziomu 3.6 i 2.1.