Leica Q2 Reporter - kultowy kompakt w kevlarowej zbroi

Autor: Redakcja Fotopolis

9 Grudzień 2021

Artykuł na: 2-3 minuty

Najlepszy aparat kompaktowy na rynku doczekał się dyskretnej, „pancernej” edycji Reporter. Kevlarowa okleina zwiększać ma odporność aparatu, a jednocześnie stanowi uzupełnienie dla matowo-zielonego wykończenia.

W ramach Święta Fotografii w Wetzlar, Leica Camera AG ogłosiła wariant pełnoklatkowego aparatu kompaktowego Leica Q2. Leica Q2 Reporter jest dostępna od dziś i kontynuuje długą tradycję aparatów Leica, które są specjalnie nastawione na wymagające środowiska pracy reporterów i fotoreporterów – oferując maksymalną precyzję i niezawodność nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach.

Leica Q2 w kamizelce kuloodpornej

LEICA Q3 + książka z autografem Chrisa Niedenthala

29 399 zł

Canon EOS R5 II + złoty pakiet 12 miesięcy Fotoforma Care

21 999 zł

NIKON Z9 + voucher 500 zł na Nikkor + Złoty Pakiet 12 msc Fotoforma Care

21 499 zł

Sony A7R V + Złoty Pakiet 12 msc Fotoforma Care

18 779 zł

FUJIFILM GFX 100S + rabat 2500 zł na obiektywy GF

16 999 zł

Zamiast tradycyjnego skórzanego wykończenia, Leica Q2 Reporter jest wyposażona w swoistą „kamizelkę kuloodporną” wykonaną z Kevlaru, syntetycznego materiału szeroko stosowanego w produkcji wysokiej jakości odzieży ochronnej. Doskonale uzupełnia to matowo-zielone wykończenie aparatu, uzyskane dzięki szczególnie odpornej na zarysowania i ścieranie farby. Rezultatem jest aparat przygotowany do dyskretnej pracy w każdych warunkach.

Wykończenie z Kevlaru, które charakteryzuje się charakterystycznym wzorem splotu, skutecznie chroni aparat przed zagrożeniami mechanicznymi, chemicznymi i termicznymi. Chociaż tkanina jest początkowo prawie czarna, poprzez ekspozycję na naturalne promienie UV będzie stopniowo zmieniać swój odcień, aż do momentu, gdy będzie dokładnie pasować do farby w aparacie. Ponadto włókna Kevlaru z czasem stają się nieco bardziej wypukłe, co dodatkowo poprawia jakość chwytu.

Ogólny projekt aparatu pokazuje, że duży nacisk położono na dyskretny wygląd: pominięto czerwone logo Leica z przodu; grawery i elementy obsługi są dyskretnie inkrustowane, dzięki czemu ani ich przeznaczenie – ani prawdziwa wartość aparatu – nie są od razu widoczne.