![„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]](/i/images/9/1/9/d2FjPTMxN3gxLjUwMA==_src_235919-IMG_8199-3.png)
Newsletter
Newsletter
Plecak WANDRD VEER 18 stawia przede wszystkim na mobilność. Dzięki lekkiej, pompowanej konstrukcji fotograficznego insertu i stelaża, w przypadku transportu całość możemy złożyć w formę niewielkiej torby. Po rozłożeniu i napompowaniu otrzymamy funkcjonalny 18-litrowy plecak, który przy okazji zagwarantuje bezpieczeństwo naszemu aparatowi.
Na krótkie wypady
VEER 18 to oczywiście nie plecak, który moglibyśmy zabrać na poważne zlecenie, a raczej ciekawa propozycja na niedługie wyprawy czy tzw. city breaki z aparatem. Pompowany insert pomieści powiem lustrzankę z jednym obiektywem wielkości standardowego spacer-zoomu (24-70 mm). Nieco więcej zmieścimy prawdopodobnie w przypadku mniejszych bezlusterkowców. Napełniane powietrzem panele zapewnić mają z kolei ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi z każdej strony.
Oprócz tego, otrzymujemy zestaw kieszeni i zaczepów na dodatkowe akcesoria, nieco miejsca na rzeczy codziennego użytku, uszczelniane suwaki, wygodny boczny dostęp a cała konstrukcja wykonana została z wodoodpornej tkaniny. Słowem wszystko, co może przydać się podczas niedługich urlopowych wypadów z aparatem.
Cena i dostępność
Ciekawie prezentuje się także cena nowego plecaka. W przypadku kampanii na Kickstarterze kupimy go już za 109 dolarów (około 410 zł), a jeżeli nie zależy nam na module insertu, za 79 dolarów (około 300 zł). Oczywiście to niemało jak na tego rodzaju akcesorium, ale wielu osobom, które nie lubią nosić ze sobą dużej ilości sprzętu filozofia nowego plecaka WANDRD z pewnością przypadnie do gustu.
_968856305.jpg)
_1475239688.jpg)
Więcej informacji znajdziecie pod adresem wandrd.com oraz na stronie kampanii w serwisie Kickstarter.
