Podsumowanie

Podsumowanie

BenQ SW320 oferuje ogromną przestrzeń roboczą. Przy rozdzielczości 4K UHD (3840x2160 px) 8-megapikselowe zdjęcie zostanie wyświetlone w oryginalnym rozmiarze, a obok siebie w pełnej rozdzielczości zmieszczą się dwa filmy Full HD. Jednak by ogarnąć wzrokiem prawie 32-calowy ekran, trzeba się od niego nieco odsunąć, a wtedy niestety pojawia się problem z małymi czcionkami. Przeglądanie stron internetowych lub praca z tekstem nie jest już tak wygodna jak edycja. Jeśli jednak opanujemy funkcje powiększania tekstu systemowo lub w aplikacji, będziemy mogli pracować dużo efektywniej. Mimo to, trzeba przyznać, że wyświetlany obraz ma naprawdę świetną ostrość, czcionki nie iskrzą, a przez to czytanie nawet bardzo małych fontów nie męczy oczu.

Również możliwości matrycy IPS pozytywnie nas zaskoczyły. SW320 oferuje szeroki gamut i bardzo dobre odwzorowanie kolorów, ze średnim błędem koloru dE zdecydowanie poniżej wartości 1. Biorąc pod uwagę dużą przekątną i stosunkowo niską cenę, monitor całkiem dobrze radzi sobie też z jednorodnością wyświetlanego obrazu. Daleko mu do ideału, ale ewentualne odchylenia w luminancji i temperaturze barwowej występują co najwyżej na granicy dostrzegalności przez ludzkie oko.

Oprócz tego jest solidnie i ergonomicznie zaprojektowany, dodawany w zestawie kaptur można zainstalować w pozycji pionowej, a firmowe oprogramowanie do kalibracji, choć może nie jest zbyt rozwinięte, ale za to łatwe i intuicyjne w obsłudze. Monitor objęty jest przy tym 3-letnią gwarancją.

BenQ SW320 wydaje się więc rozsądną propozycją dla fotografów i filmowców, którzy potrzebują dużego monitora 4K w przystępnej cenie. Niestety modele Eizo, czy Nec o podobnych parametrach kosztują obecnie nawet 20 000 zł. Przepaść cenowa jest więc ogromna, bo SW320 jest ponad 3-krotnie tańszy oferując przy tym naprawdę rozsądne możliwości.

Spis treści

• BenQ SW320 - test monitora dla fotografów i filmowców
• Budowa i ergonomia
• Kalibracja i jakość obrazu
• Podsumowanie