Newsletter
Newsletter
Gdy poszukujemy modelki na sesję, zwykle korzystamy z usług agencji, lub przeszukujemy związane z tematem grupy i fora. Rzecz czasochłonna, a i pole manewru ograniczone. Jeszcze trudniej na szybko znaleźć osoby, które pomogłyby nam w przygotowaniu sesji. Właśnie po to powstał serwis FStop, który na zasadzie aplikacji Tinder pozwoli nam w mgnieniu oka znaleźć interesujące nas osoby.
Po zalogowaniu i uzupełnieniu profilu, trafiamy na stronę główną, na której nasze poszukiwania możemy filtrować względem lokalizacji, typu poszukiwanej osoby i wielu innych kryteriów. Głównym punktem programu jest tu wzajemna współpraca modelek i fotografów, ale znaleźć możemy także retuszerów, stylistów czy makijażystów. Kolejne osoby dodajemy do obserwowanych lub odrzucamy przesuwając palcem w lewo lub prawo. Szybciej i prościej już chyba się nie da.
Następnie możemy podejrzeć profile wybranych osób, a gdy te nas zaakceptują, również nawiązać z nimi kontakt. Aplikacja ułatwia także kwestię zapłaty za usługi. Dzięki zintegrowanemu systemowi płatności, każda ze stron otrzyma należną kwotę, podaną przy umawaniu sesji i zostanie o niej poinformowana mailowo. Użytkowników możemy też oceniać, co pomoże innym w znalezienie właściwych współpracowników.
W aplikacji na razie nie znaleźliśmy nikogo z Polski, ale pojawienie się społeczności użytkowników to tylko kwestia czasu. W przypadku przeszukiwania wyników z terenu USA, baza kontaktów już teraz jest naprawdę spora.
Sam serwis jest jeszcze w fazie rozwoju i dostępny jest wyłącznie za pośrednictwem przeglądarki internetowej. Nadal też występują pomniejsze błędy z wyświetlaniem czy filtrowaniem wyników, ale twórcy obiecują, że z każdym dniem udoskonalają jego działanie. Niebawem powinna pojawić się także dedykowana aplikacja mobilna.
Możliwości serwisu możecie przetestować pod adresem fstop.fm.
_968856305.jpg)
_1475239688.jpg)
_1877607562.jpg)
