Olympus FE-20 - Deja vu

Niezbadane są wyroki osób układających strategię produktową w niektórych firmach... Byliśmy już świadkiem sytuacji, w których aparaty różnią się od siebie tylko matrycą albo tylko ekranem LCD. Tym razem model FE-20 od zaprezentowanego kilka dni temu {LNK|https://www.fotopolis.pl/index.php?n=7702;Olympusa FE-360 różni się obudową - w tym oznaczonym wyższym numerem jest ona elegancka i metalowa, w tym niższym równie elegancka, ale wykonana z jakiegoś tworzywa. Dodatkowo nie będzie można kupić na przykład różowej wersji tego aparatu, a jedynie czarną i srebrną.

Olympus FE-20

Wszystkie techniczne parametry są identyczne. Przypominamy je, dla porządku: 8-megapikselowa matryca, obiektyw 36-108 mm, 2,5-calowy ekran LCD o rozdzielczości 154 000 punktów, brak stabilizacji obrazu, 16 programów tematycznych - wszystko to samo.

LEICA Q3 + książka z autografem Chrisa Niedenthala

29 399 zł

Canon EOS R5 II + złoty pakiet 12 miesięcy Fotoforma Care

21 999 zł

NIKON Z9 + voucher 500 zł na Nikkor + Złoty Pakiet 12 msc Fotoforma Care

21 499 zł

Sony A7R V + Złoty Pakiet 12 msc Fotoforma Care

18 779 zł

FUJIFILM GFX 100S + rabat 2500 zł na obiektywy GF

16 999 zł

Olympus FE-20

Mimo oficjalnej premiery aparatu nadal nie znamy jego dokładnej polskiej ceny. Wiemy jedynie, że do sklepów ma trafić we wrześniu, oraz możemy podać jego cenę na Wyspach Brytyjskich - około 120 funtów.