Jollylook Auto - aparat natychmiastowy w stylu retro

Autor: Maciej Luśtyk

3 Luty 2020
Artykuł na: 4-5 minut

W świecie fotografii natychmiastowej nie brakuje konstrukcji, które wykraczają poza możliwości popularnych instaksów. Jollylook jako jedyna zamyka wszystko w formie inspirowanej dawnymi aparatami średnioformatowymi.

Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, dziś fotografia natychmiastowa ma się lepiej niż kiedykolwiek. A przynajmniej tak wynikałoby z popularności aparatów serii Instax, które z roku na rok biją rekordy sprzedaży. Popularność formatu, który w zbiorowej świadomości użytkowników zastąpił Polaroida spowodowała, że konstrukcje obsługujące wkłady Instax oferują także firmy trzecie. W dodatku są to aparaty pozwalające na dużo więcej, niż bazujące w dużej mierze na automatyce, kolorowe Instaksy.

Warto chociażby przypomnieć tu ciekawe modele Lomography czy obecnie chyba najbardziej zaawansowany aparat natychmiastowy na rynku - MiNT InstantKon RF70. Do offowej stawki dołącza stworzony przez Ukraińców Jollylook Auto, który z jednej strony obiecuje dużą funkcjonalność, a z drugiej kusi wzornictwem nawiązującym do starych, “kieszonkowych” aparatów średnioformatowych, pokroju Kodak Pocket No. 1.

Wygląd nie wszystkim przypadnie do gustu, ale wypada ciekawie nie tylko pod względem wzornictwa

Jollylook Auto oferuje składaną, miechową konstrukcję, która zapewnić ma nam wysoką precyzję ostrzenia (rzecz raczej niespotykana w przypadku aparatów natychmiastowych), a dodatkowo umożliwi ręczną regulację przysłony w zakresie f/12-f/64. Dla zainteresowanych jest także otworek, który pozwolić ma na uzyskanie efektów jak w przypadku aparatów otworkowych.

Oprócz tego otrzymujemy rozkładany celownik, mocowanie statywowe, wbudowaną lampę błyskową i elektroniczne sterowaną migawkę pracującą w zakresie 1/200 s - 60 s. Dla zainteresowanych dostępny jest także tryb Bulb i możliwość wykonywania wielokrotnych ekspozycji (w odróżnieniu od zwykłych instaksów naświetlone zdjęcia nie wysuwają się automatycznie, tylko po przekręceniu korbką z boku korpusu). Mamy też przymocowany do obudowy filtr polaryzacyjny, który w razie potrzeby możemy nasunąć na obiektyw.

Pewną zagadką pozostaje jedynie użyty obiektyw. Według producenta dysponuje on ogniskową 110 mm, ale nigdzie nie znajdujemy informacji o jego jasności. Niemniej jednak sam aparat prezentuje się bardzo ciekawie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę niewygórowaną cenę. Szkoda jedynie, że obsługuje wyłącznie wkłady Instax Mini.

Cena i dostępność

Projekt aparatu jest aktualnie w fazie finansowania za pośrednictwem kampanii w serwisie Kickstarter, jego twórcom udało się jednak zebrać już 6-krotność kwoty potrzebnej na uruchomienie produkcji, toteż o powodzenie projektu nie powinniśmy się zanadto martwić. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem pierwsze aparaty powinny trafić do kupujących w listopadzie 2020 roku.

W ramach zbiórki na Kickstarterze aparat możemy kupić już za 90 dolarów (około 350 zł). W normalnej sprzedaży Jollylook Auto będzie kosztował 129 dolarów (około 500 zł).

Więcej informacji znajdziecie pod adresem jollylook.photo oraz na stronie kampanii w serwisie Kickstarter.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Panasonic Lumix G97 i TZ99 - nowe nazwy, znane możliwości
Panasonic Lumix G97 i TZ99 - nowe nazwy, znane możliwości
Dość nieoczekiwanie Panasonic prezentuje nowe modele z nieco zapomnianych już serii aparatów systemowych i kompaktów. To jednak tylko marginalne usprawnienia znanych nam już dobrze...
4
Zimowy Cashback Canon w sklepie Fotoforma.pl - sprawdź aktualne promocje
Zimowy Cashback Canon w sklepie Fotoforma.pl - sprawdź aktualne promocje
Sklep Fotoforma informuje o zimowej akcji Canon Cashback. W ramach promocji, można uzyskać zwrot do 1500 zł na wybrane aparaty, obiektywy i akcesoria. A wszystkie zakupy objęte są...
20
Średnioformatowy kompakt Fujifilm na horyzoncie? Pierwsze donosy na temat GFX100RF
Średnioformatowy kompakt Fujifilm na horyzoncie? Pierwsze donosy na temat GFX100RF
Czyżby Fujifilm szykowało dla nas średnioformatowa wersję kultowego X100? Według plotek aparat zobaczymy już wiosną, choć może nie być on dokładnie tym, czego oczekuje większość...
7
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)