Akcesoria
Macbook Air M4 (2025) - dwukrotnie szybszy od M1, tańszy od poprzednika
Panasonic ogłosił, że opracował wydajniejszy sposób uczenia maszynowego. Nowy algorytm klasyfikacji obiektów na zdjęciach, ma być dokładniejszy niż metody stosowane obecnie.
Wewnętrzna grupa badawcza w firmie Panasonic opracowała nowy algorytm sztucznej inteligencji do dokładniejszego rozpoznawania obiektów. W ramach badań REAL-AI udało się stworzyć kod do klasyfikacji, który radzi sobie z multimodalnym charakterem danych pochodzących z tematu i warunków fotografowania. Eksperymenty wykazały, że dokładność rozpoznawania nową metodą przewyższa dokładność metod konwencjonalnych.
Sztuczna inteligencja rozpoznaje obiekty, klasyfikując je do kategorii na podstawie ich wyglądu. Istnieje jednak wiele przypadków, w których nawet obiekty należące do tej samej kategorii, takiej jak "pies", są klasyfikowane w podkategoriach, np. "rasa psa", mających bardzo różny wygląd. Na dodatek, istnieje wiele sytuacji, w których ten sam obiekt może wyglądać inaczej z powodu różnic w warunkach fotografowania, takich jak orientacja, pogoda, oświetlenie lub tło.
Jednak przetwarzanie tak dużej liczby różnorodnych obrazów w celu znajdowania wspólnych cech w oczywisty sposób stało się podejściem ograniczającym. W szczególności, gdy w obrębie tej samej kategorii znajdują się podkategorie o różnych tendencjach w wyglądzie (rozkład multimodalny), sztuczna inteligencja często ma problemy z prawidłowym rozpoznaniem takich obiektów jako należących do tej samej kategorii, co skutkuje spadkiem dokładności rozpoznawania.
Dlatego grupa naukowców z Panasonica skupiła się na wykorzystaniu różnic w wyglądzie i opracowała nowy algorytm klasyfikacji, który zamiast bazować na jednowymiarowym wektorze danych, wychwytuje różnorodność obrazów za pomocą dwuwymiarowej macierzy ortonormalnej, w której każdy element może reprezentować odmianę obrazu (różne kolory tła, orientacja obiektu itp.).
W rezultacie, nawet w przypadku kategorii takich jak „autobus” i „tramwaj”, które wyglądają podobnie i trudno je sklasyfikować jako osobne, nowy algorytm był w stanie znaleźć obrazy należące do tej samej kategorii bez pomieszania.
Jak zapewniają naukowcy nowa metoda umożliwia dokładniejsze rozpoznawanie obrazu w porównaniu do konwencjonalnych algorytmów SI. W dodatku ze względu na prostotę nowego algorytmu, zapotrzebowanie na pamięć operacyjną wzrasta jedynie o 0.1%. To bardzo istotny czynnik, bo dzięki temu implementacja w aparatach czy innych urządzeniach mogłaby odbywać się w ramach obecnie stosowanych modułów obliczeniowych. W rezultacie jest szansa, że nowy algorytm pojawi się w aparatach już w niedalekiej przyszłości.
Publikacja naukowa na temat nowego algorytmu została udostępniona na stronie: openaccess.thecvf.com