Aparaty
Oferta "Zimowe rabaty Nikon" z upustami do 4300 zł dobiega końca
Pomysł na aparat, który fotografowałby 360-stopniowe panoramy po jednokrotnym wyzwoleniu migawki jest prosty i dobrze znany wszystkim, którzy fotografowali świat widziany w bombce choinkowej. W górnej części aparatu GIROPTIC znalazła się lustrzana półkula - kluczowy element całego aparatu. To dzięki niej do dalszej części toru optycznego trafia obraz pełnych 360 stopni otaczających aparat (rozpiętość pionowa sięga 110 stopni). Resztę urządzenia można by uznać za dość typową, gdyby nie jeden element - okrągły, 1,5-calowy ekran LCD.
Obraz rejestruje 8-megapikselowa matryca CCD o czułościach od ISO 100 do ISO 400. Zdjęcia trafiają do jedno lub dwu-gigabajtowej pamięci wewnętrznej. Nietypowe fotografowanie ułatwi samowyzwalacz, który może być ustawiony nawet na 30 sekund. Ciekawą opcją jest możliwość utworzenia automatycznego HDR-a, czyli zarejestrowania kilku klatek różniących się parametrami ekspozycji - oprogramowanie GIROPTIC samo połączy materiał w optymalny sposób. Producent udostępnia też przestrzeń na swoich serwerach i narzędzia do tworzenia "wirtualnych wycieczek", robienia panoram filmowych i innych.
GIROPTIC kosztuje około 1000 dolarów i jest najłatwiej dostępny na amerykańskim rynku