Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Apple nie ukrywa, że najnowszy MacBook Pro to najbardziej zaawansowany laptop w historii firmy. Przeszedł on usprawnienia w niemal każdym calu. Ma być szybszy i wydajniejszy od poprzednika. A do tego wyposażono go w rozwiązanie, które powinno spodobać się fotografom i filmowcom.
Dzisiaj podczas specjalnej konferencji Apple został zaprezentowany najnowszy Macbook Pro. W ciągu półtora roku zmieniło się wiele – zapewnia producent. Laptop jest mniejszy od swojego poprzednika, a mimo to wydajniejszy i przystosowany do oczekiwań najbardziej wymagających użytkowników. Na pokładzie znajdziemy szereg usprawnień i kilka nowości.
Największą nowością technologiczną jest rozwiązanie Touch Bar, które po raz pierwszy zostało wykorzystane przez firmę Apple. W skrócie jest to umieszczony nad klawiaturą MacBooka Pro szklany pasek Multi-Touch, który zapewnia natychmiastowy dostęp do najważniejszych narzędzi. Jednak to nie wszystko. Prezentowane na nim opcje są dostosowywane do obecnie otwartych aplikacji. Daje to więc szereg możliwości i zastosowań. Ruchem palca będziemy w stanie przewinąć edytowany film w trybie pełnoekranowym, zaznaczać długość ścieżki dźwiękowej czy w końcu wybierać najważniejsze funkcje podczas postprodukcji zdjęć. Co więcej, to rozwiązanie będzie także współpracować z programami różnych producentów, w tym z Adobe Photoshop, co z pewnością spodoba się profesjonalnym fotografom. Filmy przykładowe prezentujące możliwości Touch Bara robią wrażenie.
Nowy MacBook Pro to także ulepszony wyświetlacz. Mamy do czynienia z 15,4- calowym ekranem Retina, który został wykonany technologii IPS i zapewnia rozdzielczość 2880 x 1800 pikseli. Ponadto ma charakteryzować jasnością 500 nitów, większym kontrastem, w tym głębią czerni i wyraźniejszymi bielami. Z kolei wprowadzona po raz pierwszy w historii notebooków Mac szeroka gama kolorów (P3) zawiera o 25% więcej barw niż standardowa paleta RGB. Dzięki temu obrazy mają być bogatsze w szczegóły. To wszystko czyni najnowszą propozycję Apple jeszcze bardziek kusząca dla fotografów.
„Pod maską” znajdziemy także czterordzeniowy procesor Intel Core i7 2,6 GHz szóstej generacji (Turbo Boost do 3,5 GHz), 16 GB pamięci RAM 2133 MHz oraz kartę Radeon Pro 450, dzięki której grafika ma być nawet o 130 procent szybsza niż w poprzedniej generacji. Radeon Pro wytwarzany jest w technologii 14 nm i uzyskuje do 2,5 razy większą moc obliczeniową z każdego pobranego wata. Do tego wersja 15-calowa jest pierwszym MacBookiem Pro dostępnym z 2 TB pamięcią SSD. Natomiast wbudowana bateria litowo-polimerowa o pojemności 76 Wh ma wystarczyć na 10 godzin nieprzerwanej pracy.
Po bokach laptopa znajdziemy jedynie cztery porty Thunderbolt 3 i wejście słuchawkowe. To wszystko. Zabrakło slotu na kartę SD, portu USB czy chociażby złącza HDMI. Przeprojektowano natomiast klawiaturę, która teraz wykorzystuje nowy mechanizm motylkowy
Można już składać zamówienia na nowego MacBooka Pro. Cena w zależności od konfiguracji będzie się wahać od 11 999 zł do nawet 21 099 zł (2 TB dysk SSD). Producent zaprezentował także mniejszą, 13” wersję. Za ten model przyjdzie zapłacić od 8 999 zł do 14 300 zł (najwyższa konfiguracja). W ofercie firmy pojawił się także 13-calowy model pozbawiony najbardziej innowacyjnego rozwiązania - Touch Bar. Cena wynosi 7 499 zł.
Więcej informacji o nowych produktach znajdziecie na apple.com.