Fińska fotografia w krakowskim Bunkrze Sztuki

Autor: Łukasz Kacperczyk

22 Marzec 2006

Artykuł na: 2-3 minuty

Krakowska galeria Bunkier Sztuki zaprasza na kolejną imprezę z cyklu "Przestrzeń kultury". Już jutro, w czwartek, 23 marca o godzinie 18.30 rozpocznie się spotkanie zatytułowane "Czym tak naprawdę jest dla mnie fińska fotografia?". Odpowiedzi udzieli Jakub Szufnarowski.

Podczas organizowanego w ramach Klubu Bunkra Sztuki spotkania będziemy mieli okazję wysłuchać wykładu Jakuba Szufnarowskiego, który omówi twórczość fińskiego portrecisty Santeriego Tuoriego. Początek wieczoru o godzinie 18.30. Wstęp wolny.

Galeria Sztuki Współczesnej

Nikon Z8 + pakiet brązowy Fotoforma Care 12 mies.

15 499 zł

Canon EOS R6 Mark II - cena BF po Canon Cashback

8 388 zł

Sony A7 III + pakiet brązowy Fotoforma Care 12 mies.

5 889 zł

Sony A7 IV + 1300 zł Sony Cashback

9 999 zł

Panasonic Lumix S5IIX + pakiet korzyści

7 895 zł

Bunkier Sztuki

Plac Szczepański 3a

31-011 Kraków

Więcej szczegółów w zamieszczonej poniżej informacji prasowej organizatorów.

"Czym tak naprawdę jest dla mnie fińska fotografia?"

czwartek, 23 marca, godz. 18.30
z cyklu "Przestrzeń kultury??"

"Czym tak naprawdę jest dla mnie fińska fotografia?" - pyta samego siebie fiński fotograf Santeri Tuori i odpowiada: "Bardzo ciężko jest mi się zdecydować. Jedno, co na pewno mogę powiedzieć, to fakt, że kontekst miejsca - Finlandii - nie jest jedyną rzeczą, która wpływa na jej specyfikę".?

Finowie swoimi zdjęciami mówią o wielu rzeczach. Czuć w nich melancholię, widać izolację, ludzie portretowani wydają się samotni. W fińskiej fotografii dostrzec można potrzebę przestrzeni i dystans. Charakteryzuje się ona minimalizmem estetycznym, widać w niej zarówno potrzebę fikcji jak i prawdy... ?Santeri Tuori zainteresowany zaś jest głównie portretem, jego konstrukcją, docieka praw jakie rządzą procesem jego powstawania. Czy bardziej jest tworem osoby robiącej zdjęcie, zawierającej w nim część siebie, czy może bardziej jest czymś niezależnym? Czymś, co ma tylko trochę wspólnego, zarówno z fotografem, jak i z portretowaną osobą, czymś, co w sposób często niezamierzony jest obrazem obrazu?"

Jakub Szufnarowski