"Kind of Black" - Grzegorz Stykowski

Autor: Tomasz Gutkowski

14 Czerwiec 2002

Artykuł na: 4-5 minut

Miejsc, w których można posłuchać dobrego jazzu jest w Warszawie mało. Takich by jednocześnie cieszyć oko dobrymi zdjęciami bardzo mało. A tylko w jednym z nich możemy pokrzepić się zimnym piwem i dobrą atmosferą - HELICON Jazz Cafe.

Kto pierwszy raz wchodzi do kawiarni przy Freta zdziwiony jest spokojem jaki tam panuje. Przyciszonym rozmowom towarzyszy sącząca się z głośników muzyka klasyków najlepszego z gatunków. Miłośników fotografii przyciągnie jednak ściana, na której wiszą czarno-białe, elegancko oprawione prace. Nie zdobędziemy się na porównanie niebieskich odcieni jazzu Milesa z czarnymi Grzegorza, ale moim zdaniem tytuł wystawy "Kind of Black" doskonale harmonizuje z jej treścią.

Fujifilm GFX100RF - Raty 20x0%

22 999 zł

PANASONIC LUMIX S1R II + Fotoforma Care - raty 20 x 0%

15 499 zł

SONY FE 400-800 MM F/6.3-8 G OSS - raty 20 x 0%

13 299 zł

Canon PowerShot V1 Premium Vlogger Kit - Raty 20x0%

4 549 zł

Canon EOS R50 V body - Raty 20x0%

3 329 zł

Zdjęcia powstawały jako zapis życia jednego z aktywniejszych miejsc na muzycznej (jazzowej) mapie polski - Jazz Cafe w Łomiankach. Kto zna nieco twórczość naszych przodowników fotograficznych (Marek Karewicz, Jan Bebel...) zdziwi się świeżością spojrzenia i nastrojem jaki uchwycił autor fotografii. Leszek Możdżer bez fortepianu, Andrzej Olejniczak wyłaniający się z półmroku - zawsze skupieni i aż przepełnieni emocjami jakie towarzyszą "robieniu" muzyki. Wszystko świetnie podane na doskonałej jakości odbitkach...

Pewnie wszyscy mieliśmy okazję widzieć zdjęcia Anny Marii Jopek. Na pewno nie takie - bez uśmiechów w stronę publiczności, tylko w samym środku głębokiego przeżycia. Jest też szalejący Hiram Bullock, którego radość tworzenia to inne oblicze jazzu. Są klasycy polskiej sceny Tomasz Stańko i szczególnie warta uwagi Ewa Bem. Oni grają, a my spokojnie możemy słuchać i rozmawiać półszeptem. Przy Freta 45/47, w Helicon Jazz Cafe.

Wystawa dedykowana jest Izabeli Jaroszewskiej. Ona tak pisze o tym wydażeniu: Kiedy kilka miesięcy temu Grzegorz Stykowski pojawił się u Mnie ze swoimi portretami muzyków jazzowych od razu wiedziałam, że nie można ich zostawić w szufladzie, że trzeba się nimi podzielić. Te fotografie są jak muzyka. Piękna i harmonijna(...). Te obrazy przedstawiają portrety znanych muzyków, ale również osobiste przeżycia autora zdjęć, subiektywne stany i nastroje, jego świat wewnętrzny(...).

Wiecej zdjęć Grzegorza Stykowskiego można zobaczyć pod adresem www.migawka.art.pl.

Grzegorz Stykowski

"KIND OF BLACK" - Jazz w ujęciu czarno-białym.