Panasonic Lumix S9 - małe wymiary, duże możliwości, super cena

Szukacie taniej, kompaktowej pełnej klatki o dużych możliwościach? Do tej pory te 3 rzeczy nie szły ze sobą w parze. Panasonic prezentuje jednak model, który łamie dotychczasowe zasady i obok którego trudno będzie przejść obojętnie, szukając aparatu pełnoklatkowego segmentu amatorskiego.

Stylowa, kompaktowa pełna klatka o dużych możliwościach

Lumix S9 to w zasadzie kompaktowy brat modelu S5 II, z tą różnicą, że tym razem kierowany do influencerów i "twórców kontentu". Wyposażony jest więc w tę samą 24,2-megapikselową, stabilizowaną matrycę w technologii Dual Native ISO i AF z systemem detekcji fazy, pozwoli na fotografowanie z prędkością do 30 kl./s i rejestrację 10-bitowych filmów 6K 30 kl./s open gate z próbkowaniem 4:2:0, lub do 60 kl./s w jakości 4K z próbkowaniem 4:2:2 w kompresji Long GOP. Mamy też profil Log, złącze mikrofonowe i wszelkie pomoce wideo znane z wcześniejszych konstrukcji Panasonic.

Nikon Z8 + pakiet brązowy Fotoforma Care 12 mies.

15 699 zł

FUJIFILM GFX 100S + pakiet brązowy Fotoforma Care 12 mies.

16 999 zł

Nikon Z6 III + pakiet brązowy Fotoforma Care 12 mies.

10 399 zł

Sony A7 IV + 1300 zł Sony Cashback

9 995 zł

Canon EOS R6 Mark II + 500 zł Canon Cashback

9 299 zł

Jako, że jest to aparat kierowany głównie w stronę "współczesnych twórców”, producent wyposażył Lumixa S9 w obracany ekran dotykowy oraz dwie ciekawe możliwości. Jedna z nich to opcja nagrywania w lekkim kodeku MP4 Lite, w trybie open gate 3:2 i jakości 3,8K. To funkcja przygotowana specjalnie pod twórców internetowych, którzy chcą szybko przesłać materiał do internetu i móc swobodnie go docinać do różnych formatów (z tej rozdzielczości i rozmiaru swobodnie np. dotniemy pion Full HD z materiału nagrywanego w poziomie).

Drugą jest profil obrazu REAL TIME LUT, który pozwala nam nałożyć na surowy obrazek dowolne profile koloru LUT bezpośrednio w aparacie. Profile te możemy swobodnie załadować do aparatu i błyskawicznie przełączać się pomiędzy nimi za pomocą wspomnianego przycisku, a także sterować ich intensywnością, kontrastowością itp. Co więcej, razem z aparatem debiutuje aplikacja Lumix LAB, w której profile te będziemy mogli tworzyć i mieszać ze sobą na poczekaniu, a cały materiał udostępnić na platformach społecznościowych w raptem kilkadziesiąt sekund.

Nie obyło się bez cięć

Wszystko to zamknięte w kompaktowej i elegancko wyglądającej konstrukcji, która waży jedyne 403 g. Niestety, aby utrzymać wyjątkowo atrakcyjny stosunek ceny do możliwości, konstrukcja trafiła pod skalpel, który pozbawił aparatu kilku istotnych funkcji. Przede wszystkim aparat nie oferuje wizjera elektronicznego, ani nawet możliwości podłączenia opcjonalnego modułu tego typu. Stopka na górze aparatu to bowiem zimna stopka, który posłuży jedyne do zamocowania mikrofonu lub oświetlenia.

Oprócz tego, aparat pozbawiony jest też migawki mechanicznej i złącza słuchawkowego, a wygodę użytkowania będzie ograniczać również uproszczona ergonomia i brak gripu. Konstrukcja może jednak pochwalić się wydajną baterią - tą samą, którą wykorzystywał Lumix S5 II.

Przeczytaj także:

Panasonic Lumix S9 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)

Lumix S9 to najtańsza z kompaktowych pełnych klatek skierowanych do vlogerów i hobbystów. Czy jednak aparat nie przypłaca tego funkcjonalnością? Oto jak nowy pełnoklatkowy korpus Panasonic sprawdza się w praktyce. [Czytaj więcej]

Cena i dostępność

Panasonic Lumix S9 debiutuje na rynku jeszcze w maju, w cenie ok. 7500 zł za body. Aparat będzie dostępny w kilku wariantach kolorystycznych.

Więcej informacji o aparacie znajdziecie na stronie panasonic.com.

Specyfikacja:

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book