Wydarzenia
„Wewnętrze” - Marta Zgierska i refleksje na temat domu w Galerii Centrala
Każdy - kto choć przez moment edytował zdjęcia - wie, że proces postprodukcji może być bardzo uciążliwy nie tylko dla oczu, lecz także pleców. Zwłaszcza, gdy stanowisko pracy nie jest dobrze przystosowane. W odpowiedzi na te trudności firma Altwork zaprezentowała - jej zdaniem - idealne rozwiązanie dla fotografów i retuszerów.
Opracowanie projektu Altwork Station oraz jego wyprodukowanie zajęło blisko pięć lat. Stanowisko pracy, które bardziej kojarzy się z filmami sci-fi, posiada cztery tryby pracy: stojący, tryb współpraca, gdzie mamy możliwość odchylenia monitora, tryb regularny, w którym siedzimy jak przy normalnym biurku oraz tryb skupienia, gdzie możemy pracować w pozycji leżącej. W tym trybie całe stanowisko dostosowuje się, tak by optymalnie sprostać wszelkim wymaganiom. Silne magnesy utrzymują klawiaturę i mysz w miejscu, podczas gdy całość jest zwieszona nad użytkownikiem. Przełączania pomiędzy trybami dokonujemy za pomocą małego panelu wbudowanego w biurko. Fotel przybiera różne formy, a w pozycji leżącej przypomina ten w gabinecie stomatologicznym.
Niestety takie ułatwienie będzie miało swoją cenę – i to nie małą. Za Altwork Station przyjdzie zapłacić bagatela 5 900 dolarów. Jednak firma proponuje „promocyjną cenę” w przedsprzedaży – 3 900 dolarów. Produkt powinien być dostępny w połowie 2016 roku. Więcej informacji możecie znaleźć na stronie www.altwork.com.