Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Ta publikacja to bardzo ciekawy przypadek sztuki ewoluującej, przeistaczającej się z jednej formy w drugą i nieustannie poszukującej nowej. To album z wakacji, w którym zdjęcia stanowczo wymknęły nam się spod kontroli!
Na początku warto przypomnieć czym poza książką fotograficzną jest Random selection. Pierwszym wcieleniem projektu był performance, slam i improwizowany koncert w jednym, a na nim japoński aktor recytujący przypadkowe fragmenty tekstów odnalezionych w Internecie i w prywatnej korespondencji artystki (2015, Bunkier Sztuki, Million lines, Baltic Triennale). Kolejnym wcieleniem był slideshow pokazywany na wystawie Fresh From Poland w ramach tegorocznego Kraków Photo Fringe. Należy również wspomnieć podstawową formę blogową, która jest z pozostałymi ściśle związana. Jest to bardzo ciekawy przypadek sztuki ewoluującej, przeistaczającej się z jednej formy w drugą i nieustannie poszukującej nowej. Jak czytamy na stronie internetowej artystki:
„Random selection is an immersive project floating amongst mediums such as photography, video, performance and Internet-based art. Shifting is a natural state of human perception, transformed through personal devices and numerous Internet platforms creating multiple versions and codes of reality, enhancing its presence.”
Obiekt, który trzymamy w rękach wygląda jak typowy wymarzony, błękitny album na zdjęcia z wakacji. W środku trzy zeszyty formatu A5, złączone ostatnimi stronami. Takie rozwiązanie pozwala na bardziej urozmaicone korzystanie z książki - możemy ją rozłożyć tak, żeby dwa zeszyty oglądać równolegle. Ze środka albumu wypadają zdjęcia nadrukowane na przezroczystą folię. Dodatkowo w specjalnej kieszonce w wewnętrznej stronie okładki umieszczono zwyczajne odbitki. Tego typu inserty pozwalają odbiorcy na ingerencję w dzieło. Odbiorca staje się współtwórcą.
Wiele podobnych wątków nowego formalizmu w fotografii opowiada o samym języku obrazu. Autorzy tego nurtu często zwracają uwagę na dziwną obcość obiektów fotograficznych. Można to zauważyć choćby przez użycie odpowiedniego układu zdjęć w Random Selection. Podobnie jak w poezji lingwistycznej zwrócenie uwagi na tworzywo języka/obrazu odbywa się poprzez zaburzenie jego wewnętrznych granic. Zdjęcia są więc poprzecinane i rozpadają się na fragmenty. Książkowy układ zdjęć został przeniesiony bezpośrednio z algorytmu ze strony internetowej na kartki papieru. Magda wspólnie z projektantką graficzną, Emilią Obrzut (Obszar Roboczy) tworzy więc dziwny steam-punkowy obiekt, w którym nowe gra według starych reguł gry.
Sentymentalna waporwave’owa stylistyka niektórych zdjęć spotyka się tutaj ze zwykłą fotografią snapshotową. Często mamy również do czynienia z fotografią błędu. Zdjęcia czasami po prostu wyglądają na przypadkowo znalezione w internecie. Tak chaotyczny konglomerat byłby nieczytelny gdyby nie bogaty kontekst stworzony przez poprzednie jego wcielenia. Random selection kontynuuje też stylistyczne wątki poprzedniego photobooka Magdy - Justyna&CO. UK ( shortlista Frist book award 2014, nagroda Fotopublikacji roku 2014 za selfpublishing ). Zestawienie zdjęć typowo formalnych i dynamicznych snapshotów tworzy klimat wizualnej powieści łotrzykowskiej. Tutaj nie mamy jednak bohaterki w trzeciej osobie, bardziej strumień świadomości. Mocno bezosobowy, mimo tego, że jest jednocześnie świadectwem rzeczywistych podróży autorki. Przedmiotem tej książki jest w końcu doświadczenie uniwersalne - Random selection wygląda jak pamiętnik z wakacyjnych podróży. Nie jest to jednak typowa podróż.
„This book plays with the idea of intimate travel journal* and interactive blog at the same time. It is a story about a journey with its visual itinerary stored on tumblr and texts collected on personal devices while online. It reflects a state of a limbo of online/offline where physical and metaphorical mobility leads to the embrace of the sensual. Spirituality mutates into exotification, a fantasy of tropical or far north journey, interpreted by ephemeric and ever-changing Internet interface.”
Wyprawa, w którą zabiera nas autorka książki dzieje się w nowej przestrzeni. Cały czas zmienia się sceneria, przedmioty są inne, coraz bardziej obce. Wszystko dzieje się w ułamku sekundy. Obrazy za oknem cyfrowego ekranu przyśpieszają, wchodzą na siebie, trudno je od siebie odróżnić. Kiedy się jednak z tej podróży ockniemy, odnajdziemy się w tym samym miejscu. Tylko obejrzane obrazy pozostaną w głowie. Nasza perspektywa zbliżona jest do tej z sekwencji resocjalizacji Alexa De Large. W odróżnieniu od bohatera Mechanicznej Pomarańczy - dla nas jest ona powszechna. Podróż w Random selection jest stanem dynamicznego przekształcania świadomości. Współcześni żyją z jedną nogą w świecie obrazów. Rządzi tu rozedrgany rytm nieustających wakacji - dynamika niekończącego się karnawału. O tym chyba opowiada ta książka - o tym jak wszystko przyśpieszyło. Album z wakacji, w którym zdjęcia stanowczo wymknęły nam się spod kontroli.
"Random Selection" autorstwa Magdy Buczek.
Projekt graficzny: Emilia Obrzut / Obszar Roboczy
Pierwsza edycja książki liczy 18 egzemplarzy.
Kontakt: m@magdabuczek.pl.
Strona internetowa: magdabuczek.com lub magdabuczek.tumblr.com