Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Na systemie iOS debiutuje właśnie nowa aplikacja w całości skoncentrowana na fotografii. W momencie gdy Instagram chce stać się klonem TikToka, Glass proponuje kreatywną przestrzeń, której zaczyna brakować fotografującym. Problem jest tylko jeden.
Prędzej czy później musiało się to wydarzyć. Tak, jak przed laty Facebook przestał być miejscem pierwszego wyboru do promocji swojej fotografii, tak przestaje nim obecnie być także Instagram, który w gruncie rzeczy zrewolucjonizował całą branżę. Firma oficjalnie zapowiedziała, że nie jest już „aplikacją do dzielenia się obrazkami” i chce skupić się przede wszystkim na treściach wideo.
Biorąc pod uwagę długą historię kopiowania najciekawszych funkcji konkurencji i to, co obecnie dzieje się na dużych zagranicznych profilach, jasne jest, że Instagram chce podczepić się pod sukces TikToka - rywala, który w błyskawicznym tempie biegnie po po tytuł lidera w klasyfikacji social mediów.
Tym samym fotografowie tracą powoli główne narzędzie, dzięki któremu budowali swój wizerunek przez ostatnie dziesięciolecie. Oczywiście zmiana ta będzie postępować powoli, ale chyba dla wszystkich jasne jest już, że media społecznościowe na dobre wkraczają w erę ruchomego obrazka i streamingów, co siłą rzeczy w dłuższej perspektywie zepchnie content fotograficzny na boczny tor.
Co mają począć ci zainteresowani fotografią w pełnym tego słowa znaczeniu? W App Store właśnie zadebiutował nowy serwis społecznościowy o nazwie Glass, który w 100% ukierunkowany jest na fotografię i chce na swoim serwerach stworzyć fotograficzny „safe space” dla społeczności twórców prawdziwie zainteresowanych tym medium.
Pomóc ma w tym prosty, atrakcyjny interfejs, przystosowany do dzielenia się zdjęciami w różnych formatach, opcja wyświetlania danych EXIF, sekcja komentarzy, a także brak reklam i algorytmów, decydujących co „chcemy” zobaczyć. W aplikacji nie ma też miejsca dla wideo. Jednym słowem otrzymujemy coś na wzór połączenia dawnego Flickr’a i Instagrama, które ma stać się idealną platformą do dzielenia się zdjęciami i odkrywania innych twórców. Brzmi świetnie, ale jest jeden problem.
Twórcy zdecydowali, że dostęp do aplikacji będzie na zaproszenia, a sama usługa będzie płatna (5 dolarów miesięcznie). Sam system zaproszeń nie jest być może zły (na tym swoją popularność zbudowała na początku roku aplikacja Clubhouse), a 20 zł miesięcznie nie jest zaporową kwotą jak za wygodne miejsce do kultywowania swojej pasji. Natomiast wprowadzenie opłaty z miejsca wyklucza możliwość, by do platformy przystąpił ktokolwiek nie będący fotografem.
Jednym słowem publiczność będzie ograniczać się do fotograficznej "bańki", co wykluczy możliwość zobaczenia naszych zdjęć przez zwykłych użytkowników internetu i skalowania aplikacji. A to właśnie na łatwym upowszechnianiu treści polegał w głównej mierze sukces Instagrama.
Jeśli wiec myślimy o Glass w kategoriach platformy, która miałaby zastąpić nam możliwości biznesowe i networkingowe Instagrama, prawdopodobnie powinniśmy skierować swoje kroki gdzie indziej. Jeśli jednak zależy nam wyłącznie na rozwijaniu pasji i artystycznej stronie fotografii, jest to jak najbardziej miejsce, którego rozwój warto obserwować. Póki co, aplikacja jest jednak dostępna wyłącznie na system iOS.
Więcej informacji o aplikacji znajdziecie na stronie glass.photo.